poniedziałek, 6 listopada 2017

Dusza wąskotorowa

Niesyty przestrzeni, przez wiele miesięcy w roku, dobrowolnie powierzam swój los zdarzeniom związanym z wędrówką.


To właśnie przeciwności losu i trudne warunki, w jakich nieraz przemieszkuję i się przemieszczam, tak mnie pociągają.
W tej ucieczce od świata konsumpcyjnego, odnalazłem siebie, oraz nieznane do tej pory powiewy rześkiej nowości.

Kiedyś ludzie wędrowali w poszukiwaniu lepszych warunków życia, dziś w swych wędrówkach próbują odnaleźć duszę, zagubioną pośród małych spraw codziennych.
Ta dusza bowiem nie tylko gdzieś się zagubiła, ale i skarlała od kolekcjonowania materialnych dóbr, oraz indoktrynacji społecznej.
     Skarlała, przemieniła się w mniejszą, a więc dzięki temu u niektórych stała się jednocześnie wąskotorowa.


A może po prostu
mam wąskotorową duszę
taką co zatrzymuje się w małych miasteczkach
i lubi stare walce pośród ściernisk
zaułków i krów
Może nie autostrady może nie wulkany
Może nie New York i może nie Bach
Systemy
niech zmieniają ci co wierzą w zmiany
Ja już wiem swoje
są w nas mroźne syberie które
tylko Duch Ciepła ogrzewa o zmierzchu
ale Duch Ciepła moi mili
także ma duszę
wąskotorową

Krystyna Kwiatkowska

1 komentarz:

  1. Ja również czasami tak mam, że lubię zboczyć z kursu, odpocząć, poszukać jakieś nowej, nie przemierzonej dotąd drogi.

    OdpowiedzUsuń