poniedziałek, 5 maja 2014

Coraz bliżej Tarnicy



Idę połoniną w stronę Ustrzyk. Idę niespiesznie. To niespieszne zejście pozwoliło mi na fotografowanie widoków w świetle wschodzącego słońca.
  


Nogi miałem jeszcze w mroku, a głowę w świetle…..

    Słońce się podniosło.

Na południu pokazała się Tarnica – najwyższy szczyt Bieszczadów w Polsce. Robi się upał niemożliwy, czas na odpoczynek

      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz