W małym nadgranicznym miasteczku żył staruszek, który mieszkał w tym samym domu przez 50 lat.
Pewnego dnia zadziwił wszystkich, przeprowadzając się do sąsiedniego budynku. Opadli go reporterzy z miejscowych gazet, pytając, dlaczego się przeprowadził.
- Chyba odezwała się we mnie dusza Cygana - odpowiedział z uśmiechem samozadowolenia.
Gdy odzywa się dusza Cygana i mamy chęć zaszaleć jedziemy nieraz tramwajem jeden przystanek dalej niż zwykle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz