Przeszedłem po nich wiele kilometrów.
Zarówno po wąskich, jak i szerokich.
Po szerokich dobrze się idzie,
jedyny mankament, to nieco za mała odległość pomiędzy kolejnymi podkładami, bo to
po nich się przeważnie idzie. Ta odległość wymusza „głupie
kroki”.
Można także iść komfortowo po jednej szynie, ale do tego potrzebne są kijki.
Trzy sposoby mocowania szyny.
- Szyny kolejowe słowackie
mocowane sprężynami.
- Szyny polskie mocowane na
sztywno.
Po podkładach szyn wąskotorówki
chodzi się o wiele wygodniej, są szerzej rozstawione. Trzeba tylko w sezonie schodzić
z drogi ciuchci bieszczadzkiej.
Po części torów pomiędzy Balnicą,
a Łupkowem w lecie i jesieni ciężko iść – zielsko do pasa. Tu kolejka nie jeździ
nawet w sezonie. Rano dodatkowo rosa.
Dopiero na wiosnę, tak, jak
teraz, rośliny przygniecione przez śniegi, pozwalają na wygodne przejście.
- Nie mam zdjęcia torów na
Ukrainie, gdzie jeszcze do niedawna mocowano szyny gwoździami.
Przy torach na Ukrainie
pracował właściciel "Chleba Domowego"
z Osławicy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz