Poznaj siebie.
I nie ma znaczenia, czy
wierzysz w Boga. Ważne jest, że Bóg wierzy w ciebie.
Rosemary Altea - medium.
" To, co płynie z odkrycia kim się naprawdę
jest, może tylko wzbogacić nasze życie. Natomiast uznanie swego duchowego
"ja", przynosi zdumienie, radość i wiedzę, a to z kolei powoduje tak
dużą przemianę, że nie sposób już powrócić do swego dawnego życia".
Dannion Brinkley -
jasnowidz.
Za młodu był postrachem
szkoły, potem wstąpił do piechoty morskiej. Był także rządowym zabójcą i……
lubił swoją pracę.
Kiedyś rozmawiał w swoim biurze przez telefon
stacjonarny, gdy trafił go piorun. Upadł i leżał z dymiącą słuchawką w ręku, a nad nim
unosił się dym. Jego dziewczyna wezwała pomoc. Niestety umarł - serce stanęło.
Wieziono go do kostnicy.
Gdy umierał, dostał
przekaz: - "U kresu życia masz tyle
miłości i dobrych uczuć, ile dałeś innym. To takie proste".
Ponieważ nie miał na swoim
koncie zbyt wiele miłości do innych, poczuł, że wieczność będzie dla niego
ponura.
Zapragnął wszystko zmienić. Ale przecież
było już za późno?
Otóż nie było za późno.
Odzyskał świadomość w 28 minucie po
ustaniu akcji serca. Był tak słaby, że zdołał tylko zdmuchnąć z twarzy cienką
płachtę przykrywającą twarz.
Powrót do życia był trudny
i trwał dwa lata.
Po powrocie do świata nie
zmienił się. Dlatego wezwano go na "anielski
dywanik" ponownie.
Przeżył drugą śmierć
kliniczną, a potem trzecią. I wtedy dopiero się zmienił.
Edgar Cayce – „Cała siła, całe
uzdrowienie każdej natury polega na
zmianie wibracji od wewnątrz.”
Jeśli siebie akceptujesz, takiego jaki jesteś,
wchodzisz w harmonię wibracji z samym sobą. Teraz wystarczy siebie polubić i
podnosisz wibracje swojej energii, potem idziesz jeszcze dalej: możesz siebie
pokochać. Wtedy wibrujesz energią miłości i na tym poziomie masz moc kreowania
rzeczywistości.
Proste ma być.
Osho - Dokonaj
pielgrzymki w głąb siebie, aby odnaleźć w sobie radość, a potem błogosławieństwo.
Zastosuj medytację, która jest po prostu byciem zadowolonym ze swojej
obecności.
Medytacja
jest zachwytem obecnym w tobie!
Ten
zachwyt, czyli medytację można porównać tylko z orgazmem. W czasie orgazmu
dzieją się dwie rzeczy:
- Po pierwsze primo: - umysł przestaje
gadać. Zaprzestaje na moment ciągłego gadania.
- Po drugie primo: - zatrzymuje się na
mgnienie czas.
Jeden
moment radości, którą niesie orgazm, daje odczucie pełni, pozwala sobie
wyobrazić, czym jest wieczność.
A
więc te dwie rzeczy: zatrzymanie umysłu i czasu, obie naturalne, przynoszą
największą przyjemność. I to dzieje się najpierw w zachwycie, a potem stopniowo
można się tego nauczyć i wtedy…..
" Nie musisz już zależeć od drugiej
osoby, od mężczyzny ani od kobiety. Osiągasz samodzielnie stan wzniosły, czyli
medytacji, czyli wewnętrznego orgazmu. To nastąpiła transformacja energii,
jesteś teraz w orgazmicznej wewnętrznej radości. I nie ma to nic wspólnego z
seksem”.
Czy
to do Ciebie dociera?
Zachwycaj się, zachwycaj....sobą i tym co
wokół.
I już jesteś w medytacji.
A
gdy jesteś w medytacji, szybko poznasz siebie.
Tylko wtedy, gdy będziesz w stanie zachwycać się tak, jak czyni to dziecko, skontaktujesz się ze swoją prawdziwą istotą, ze swą duszą.
Prawda, że niewiele potrzeba? Prawda, że to
proste?
Lecz
wielu opiera się na wiedzy, nie na sercu.
A co to jest wiedza?
Wiedza,
czyli nauka jest środkiem do tego, żeby unikać zadziwienia światem. Wiedza
próbuje wszystko wyjaśnić, każdą tajemnicę.
I
w ten sposób w miarę upływu lat ludzie tracą wrażliwość i zdolność do
zadziwienia, stają się coraz bardziej znudzeni. Wydaje im się bowiem, że już
wszystko wiedzą.
Tak naprawdę jednak nie wiedzą niczego, a
ich umysły wypełnia zapożyczona wiedza. Nie myślą o tym, że na dnie tej wiedzy
znajduje się ciemność i ignorancja.
--------------------------------
Gdy ktoś jest rozpaczliwie
nieszczęśliwy, jego dusza może opuścić ciało, a na to miejsce „wchodzi” obca dusza. Często dzieje się
tak z umierającymi.
A w małżeństwie możemy któregoś dnia
stwierdzić, że obok nas jest obca osoba, wtedy jest tylko rozpacz i rozwód jako
jedyne rozwiązanie.
Najpiękniejsze, czego możemy doświadczyć, to
tajemnica.
- Albert Einstein
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz