Fryderyk Nietzsche Słabi i wątli muszą
wyginąć: oto pierwsza zasada naszej filantropii. I
trzeba im w tym pomóc. Cóż jest bardziej szkodliwego niż wszystkie występki? Aktywna
sympatia dla wątłych i słabych — chrześcijaństwo.
Chrześcijaństwo
nazywane jest religią Litości. Litość jest antytezą uczuć tonicznych, które
potęgują
energię poczucia życiowego: wywiera efekt depresyjny. Traci siłę, kto lituje się
[...]. Litość udaremnia prawo ewolucji, które jest prawem selekcji.
Fryderyk Nietzsche
Dobrze mówił? No nie wiem. Naziści trochę przerobili
Nietzschego i oparli się na nim.
Powiem tak: - znowu to z mojego życia, czyli
z Twojego. Spotkałem człowieka....chciał mnie nawracać! Wczoraj. Na co mnie
nawracać, jak ja nawrócony jestem? Na co, pytam się? on też nie wiedział na co,
ale po krzyż siegnął. I zbladł..Bo okazało się, że on mu się odpiął i mógł go zgubić..
A mówił mi coś o egzorcyzmach. I cierpieniu.
Egzorcyzmy nic nie zdziałają, gdy jest MOC! A
skąd bierze się moc?
Z WIARY W SIEBIE
BĄDŹ SOBĄ!
TO TYLKO
JEST SZCZERE, RELIGIJNE, POBOŻNE...- CZUJESZ BLUESA?
Nikogo nie zmuszać do niczego. Nie narzucać, nie
nawracać. Ale i niech nas nikt nie nawraca. I nie osądza. To jest kwintesencja:
- w nic nie wierz! Tylko bądź w zgodzie sam ze sobą. Czuj bluesa. Albo....bądź
anarchistą...kąsaj. I nie zgadzaj się z niczym. Nietzchem. Niczym.
Bądź Buntownikiem. Wiecznym Buntownikiem. I
chwała ci za to.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz