Niezwykłe spotkania IV stopnia. C–4.
Polski termin – Wzięcia lub Uprowadzenia.
Uprowadzenia są faktem. Chodzi o doświadczenia medyczne, bolesne
i krwawe, przeprowadzane na większości uprowadzanych, głównie kobietach, gdy
znalazły się na pokładzie UFO.
Po Wzięciu, kobiety
stwierdzały anormalne ciąże, kończące się po kilku tygodniach lub miesiącach
kolejnym uprowadzeniem. Płód zabierano. Niekiedy dokonywano implantacji,
których skutki następnie były zacierane.
Implanty - w dniu 23 maja 1993 roku Linda Napoletano została
porwana przy świadkach z mostu Brooklyńskiego. W mózgu kobiety umieszczono mały
cylindryczny przedmiot. Został on tam wprowadzony drogą piekielnie bolesnego
zabiegu przez lewy otwór uszny. Wykonano zdjęcie rentgenowskie. Taki sam przypadek
mieliśmy w Polsce, był pokazywany przez TV, w programie: „Helikopter ląduje na dachu
Polsatu”. Opowiadała księgowa z Łodzi. Pokazywano zdjęcie rentgenowskie. Miała wstawiony do mózgu metalowy przedmiot wielkości pudełka zapałek.
Sprawcami tych uprowadzeń są w większości przypadków
„szaraki”. Bo są też inne nacje Obcych.
Najbardziej znamiennym ( a może to wybawienie dla nas –Ziemian?)
aspektem kompleksu Uprowadzeń, jest traktowanie kobiet jako zastępczych matek.
Przypadek Kathie
Davis z 30 czerwca 1983 r.
Wieczorem zauważyła niezwykłe światła, jakby przeszukujące
jej ogród koło domu w Copley Woods
(Ohio). Gdy wyszła z budynku, by sprawdzić, co się dzieje, została
uderzona wiązką energii. Uprowadzono ją, a następnie za pomocą sondy
umieszczono w jej ciele płód.
Płód rozwijał się kilka
miesięcy i zniknął w czasie kolejnego porwania.
Okazało się, że Kathie była porywana wielokrotnie. Po raz
pierwszy w 1977 roku została porwana z samochodu, pozostałych pasażerów w jakiś
sposób unieszkodliwiono. Wówczas kosmici po raz pierwszy dokonali na niej
zabiegu ginekologicznego. Nastąpiło sztuczne zapłodnienie.
Ponowne uprowadzenie Kathie nastąpiło 1 kwietnia 1986 r. Tym
razem pokazano jej dwoje hybrydycznych dzieci - jej dzieci, którym mogła nadać
imiona. W sumie pani Davis implantowano 9 zarodków. Dojrzewali w jej łonie
mieszańcy Obcych i człowieka.
Niekiedy kobiety
karmiły piersią hybrydyczne stworzenia.
To wszystko, przedstawione tu w ogromnym skrócie, wygląda na
eksperyment genetyczny na wielką skalę.
( Zobacz: <fenomen
indygo>, <dzieci indygo w Rosji>, <Borys-chłopiec indygo z Marsa>
<Justin Chapman>) Siedmioletni Justin Chapman studiuje na uniwersytecie Rochester
w stanie Nowy York……. Uczy się między innymi jednocześnie dwunastu języków, ma stałą
stronę w gazecie i swojego bloga. On akurat urodził się po ziemskim zabiegu In vitrio,
od dawcy z „Banku Geniuszy”.
Jednak to nie porwania są w tym wszystkim najgorsze.
Najgorsza jest taktyka zatajania prawdy przez rządy wielkich mocarstw. Obcy rozporządzają
taką techniką, że mocarstwa światowe są przy nich bezsilne. Przyznać się do swojej
bezsilności? Politycy mają się przyznać? Ze swoim przerośniętym ego? Także religie
mogą czuć się zagrożone. Nasi stwórcy są bowiem w pobliżu?.
A Obcy kontynuują swe
eksperymenty, jakby od dawna mieli zagwarantowane do tego prawo.
Zdarzały się wielokrotne przypadki, że porywani ludzie,
przerażeni, ale w pełni przytomni, buntowali się krzycząc: -„Co ze mną robicie! Nie macie prawa!”
Odpowiedź była
natychmiastowa ; -„Mamy prawo!”. „Mamy prawo do was!”
Stworzyli nas tysiące lat temu? Jesteśmy eksperymentem? Może
nieudanym eksperymentem?
W 1991 roku powstała grupa TREAT. To stowarzyszenie, którego
członkami są lekarze i psychologowie. Zajmują się oni ofiarami uprowadzeń.
Stworzyli koła podobne do Anonimowych Alkoholików. Ludzie z traumą, którzy nie
mogli sobie poradzić ze swymi bolesnymi doświadczeniami, dotychczas zostawieni
sami sobie, mogli się teraz spotykać z tymi, którym przydarzyło się to samo.
Dziesiątki tysięcy uprowadzonych.
I ostatni wątek sprawy: mamy do czynienia z historią, która
już co najmniej raz się wydarzyła?
2500 lat temu bogowie staroindyjscy stosowali dokładnie te
same praktyki.
W pismach religijnych dżinizmu zawarte są niedwuznaczne
wiadomości o transferze embrionów.
Wedle tych pism rada bogów postanowiła, że jeden z nich
zstąpi na ziemię, by stworzyć nową religię. W tym celu Mahawira przybrał
kształt płodu. Wyznaczony specjalista –
lekarz, dostał zadanie zaszczepienia tego płodu w ciele ziemskiej kobiety. Sfrunął na pawiu na ziemię i w mieście
Kundagrama wykonał zadanie na ciężarnej bramince – Dewanandzie.
„Pogrążył ją we śnie,
ale oczy miała otwarte, i uczynił jej to, nie sprawiając bólu”.
Wyjął ludzki embrion z łona Dewnandy i na
jego miejsce włożył embrion Mahawiry. Po wykonaniu zadania odleciał do nieba i
złożył zgromadzeniu bogów wyczerpujący raport. Dopiero wtedy pojęli oni prawdę,
że bóg narodzić się może jedynie z łona królowej, zastępcza matka zaś należy „tylko” do kasty kapłańskiej.
Lekarz –
Harinaigamesin, ponownie poleciał na ziemię. Spotkał tam królową Trisalę, która
– jaki przypadek – była w tym samy stadium ciąży co Dewananda. Posłaniec –
specjalista od wszczepiania płodów, zamienił obydwa płody i powrócił do nieba.
Był znakomitym fachowcem w swej dziedzinie, bowiem po tych komplikacjach z
zamianami płodów, królowa Trisala urodziła w roku 599 p.n.e zdrowego
chłopczyka. To był właśnie założyciel dżinizmu – Mahawira.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz