Jak wiedzą czytelnicy bloga, zwracam uwagę na liczby anielskie, i trwa to od wielu lat.
Nie
jest to przesąd, tylko wynik wieloletnich obserwacji.
Liczba 23 oznacza
przerwane połączenie w kodzie telegraficznym Morse'a, i
przynosi mi najczęściej pouczające, duchowe lekcje.
(Nie ma złych lekcji. One mogą być tylko pouczające.
Jeśli czegoś nie kumasz, będzie ci się to powtarzało....)
Tak stało się
i tym razem. Liczba 23 była sumą daty 17 07 2015. W tym dniu
rozpoczęła się 33 Łemkowska Watra.
Próbując
odczytać – wyprzedzić sygnał liczbowy, postanowiłem być tylko
tego dnia na imprezie.
A
dzień był jak marzenie! Od samego świtu taki był.
Zapłonęła
Watra i zaczęły się występy.
Na
zdjęciu nogi autora i historyczne skarpetki znalezione na Przełęczy
Goprowców. Obok siedzi kolega Roman – Łemko
mieszkający we Francji.
Nie
ma przypadków. Za nami Łupków! Ja tylko leżałem. Odwracam się, a tu Łupków!
Teren
został zajęty przez potomków wojennych mieszkańców Łupkowa.
Starików tu jak na lekarstwo, młodzi za to bardzo sprawnie
czynią przygotowania do wieczornych posiedzeń przy kociołku. Piłują, a więc hałas.
Schodzę
na dół.
Jejku! Gdzie nie spojrzysz – Krasawice!
Spotykam
znajomych z Ukrainy z poprzednich Łemkowskich Watr.
Uściski
na niedźwiedzia. Serdeczności.
Oto
jedna z moich znajomych.
Wydaje
się, że dobrze się stało, że nie zostałem tu na noc. Spotkałem
(bowiem) tak wielu znajomych, także z Ukrainy, głównie z
Ukrainy i zostałem zaproszony na …. ileś wieczornych
imprez.
Bracia
Słowianie pięknie śpiewają, aż dusza rośnie.
Musiałem
być Ukraińcem w jednym (albo wielu) poprzednich
wcieleniach..... Kolorowi ludzie, kolorowe dusze.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz