środa, 22 października 2014

Uuuuuuuuuuu....

W poście noc na Wierchu 686, napisałem:
Szczeka lis, pohukuje puszczyk: - U hu u hu, a potem uuuuu.....

Dokładnie to puszczyk zwyczajny woła: u – hu -- u – hu. Po tym następuje krótkie zawołanie – u! A potem ciąg: u – u – u – u! I od nowa. Na zdjęciu sowa pójdźka.
  

Natychmiast metodą zakładek odzywają się skojarzenia, a więc dowcip:

Siostra zakonna zwołała zebranie sióstr z jej zakonu i powiedziała:
  • Wczoraj w naszym klasztorze był mężczyzna!
    Zakonnice na to:
  • Uuuuuuuuuuu.....
    A tylko jedna:
  • Hihihi !
    Siostra rzekła ponownie:
  • Znalazłam jego bieliznę i prezerwatywę.
    Wszystkie zakonnice
  • Uuuuuuuuuuuuuu....
    A tylko jedna:
  • Hihihihi.......
    Siostra kontynuuje:
  • Ale ta prezerwatywa była dziurawa!
Wszystkie:
    • Hihihihi.....
               A tylko jedna:
    • Uuuuuuuuuu....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz