piątek, 22 listopada 2013

Nie pouczaj nikogo



          Pewnego dnia pastor grał w golfa z jednym z parafian. Pastor zaczynał. Uderzona przez niego piłka upadła na skoszoną trawę.
      - Dobry strzał, Ojcze - powiedział parafianin, który czuł się trochę spięty, ponieważ był początkującym graczem.
  Teraz przyszła kolej na niego. Ustawił piłkę, podniósł kij i zrobił zamach, ale spudłował.
     - Jezu, nie trafiłem! - krzyknął.
     - Nie bluźnij - zwrócił mu uwagę pastor.
Parafianin zrobił jeszcze kilka zamachów, ale ani razu nie udało mu się trafić w piłkę. Mimo upomnienia, za każdym razem wykrzykiwał: - Jezu, nie trafiłem!
     - Taki bluźnierczy język jest niewybaczalny - rzekł pastor z oburzeniem. - Zwłaszcza przed człowiekiem Boga. Powiedz tak jeszcze raz, a zacznę modlić się do Boga, żeby cię przewrócił.
     Parafianin był wściekły. Podniósł kij, zamachnął się i.....znowu spudłował. Zaczął podskakiwać ze złości, rzucił kij na ziemię i w szalonej furii krzyknął: - Jezu, nie trafiłem!!!!!!!
    Pastor spojrzał w niebo, złożył ręce i zaczął się modlić.
A tymczasem na niebie zebrały się chmury i nagle rozległ się grzmot, a w pastora uderzył wielki piorun, zabijając go na miejscu. Po chwili ciszy, z nieba rozległ się tubalny głos:
       - Jezu, nie trafiłem! 

Nie pouczaj nikogo, i na nikogo nie donoś. Bóg bowiem wszystko widzi, i ma poczucie humoru.



 Osho. 

Zdięcie: Piorun w Bieszczadach - Grzegorz Leśniewski. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz