piątek, 20 lipca 2012

Plemię Dogonów i gwiazdozbiór Wielkiego Psa


Syriusz (znany także jako Psia Gwiazda oraz α CMa) – najjaśniejsza i jedna z najbliższych gwiazd nocnego nieba, świeci 40 razy silniej od słońca. Jest położona w gwiazdozbiorze Wielkiego Psa. Jej jasność obserwowana wynosi -1,47 magnitudo, a odległość od Układu Słonecznego wynosi około 8,6 lat świetlnych. Nazwa pochodzi ze starogreckiego Σείριος Seírios (‘gorący’, ‘prażący’, ‘skwarny’, ‘ognisty’). Ma towarzysza – Syriusza B, niewidocznego z Ziemi bez teleskopu o średnicy obiektywu co najmniej 250 mm. To Biały Karzeł – gwiazda neutronowa o wielkiej gęstości. Spotkałem się z różnymi danymi na temat tej gestości. Jedna z wersji podaje, że 1 cm sześcienny gruntu Syriusza B na powierzchni Ziemi ważyłby tysiąc ton. ----------------------------------------------------------------------------------Dogoni to plemię zamieszkujące jaskinie Mali w Afryce Zachodniej. Trudnią się głównie rolnictwem, a ich kultura nie zmieniła się przez tysiące lat. Wywędrowali z Egiptu w czasach faraona Echnatona. Odeszli z Egiptu z powodów swych wierzeń. Naukowcy mówią: -„z powodów religijnych”. Jakie to powody dokładnie?. Faraon Echnaton miał widzenie. Uwierzył, że ma misję do spełnienia. Polecił usunąć cały korowód dotychczasowych bogów. Wznoszono świątynie dla nowego boga. Teraz był tylko jeden bóg. Nie podobało się to mieszkańcom Egiptu. Wtedy właśnie Dogoni zdecydowali się na migrację do Afryki Zachodniej. Natomiast pozostali Egipcjanie pogodzili się ze złem koniecznym. Panowanie Echnatona trwało 17 lat……Umarł. Tłumiona nienawiść w ludziach wybuchła. Zaczęli niszczyć. Potłukli posągi Echnatona i zrujnowali świątynie poświęcone słońcu. Następny faraon, Tutanchamon – syn Echnatona, aby uspokoić ludzi, natychmiast przywrócił dawnych bogów do łask. Ale Dogonów już w Egipcie nie było. Zabrali ze sobą wiarę swoich przodków. Wierzenia te mówią, że nauczyciele ich przodków przybyli na Ziemię bardzo dawno temu w kosmicznej arce z gwiazdy, którą nazywają 'po-tolo', a którą naukowcy identyfikują z Syriuszem. Zadziwiająca jest ich rozległa wiedza astronomiczna (wiedzą m.in. o pierścieniach Saturna i czterech głównych księżycach Jowisza), którą przekazali im, według Dogonów, podobni do płazów mieszkańcy kosmosu zwani Nommo, którzy dawno temu przybyli na Ziemię, właśnie z okolic Syriusza. Oczywiście brzmi to jak początek dobrej powieści science-fiction, ale pociągnijmy temat dalej, bo jest to naprawdę intrygująca historia...
W latach 1946-1950 francuscy antropologowie Marcel Griaule i Germaine Dieterlen prowadzili badania (wyniki opublikowano w 1950 r.), które wykazały, że kapłani Dogonów wiedzieli o istnieniu maleńkiej ukrytej gwiazdy zwanej 'po'. Twierdzili, że zbudowana jest z niezwykle ciężkiej substancji i krąży po elipsie wokół jasnej Psiej Gwiazdy - Syriusza, w cyklu pięćdziesięcioletnim. Wiedzą, że jest to gwiazda podwójna, prawidłowo podają pozycję Syriusza - w jednym z ognisk elipsy. Wiedzą, że Syriusz ma partnera - Syriusza B. Gwiazda, zwana Syriuszem B istnieje naprawdę. Po raz pierwszy astronomowie zaobserwowali ją w 1862 r. Ponadto tor gwiazdy zgadza się z opisem Dogonów. Najbardziej niezwykły jednak jest fakt, że Syriusz B jest całkowicie niewidoczny dla ludzkiego oka. Po raz pierwszy udało się go sfotografować dopiero w 1970 r. Dogoni twierdzą, że wokół Syriusza krąży jeszcze jedna gwiazda - Syriusz C, w płaszczyźnie prostopadłej do Syriusza B. Nazywają ją 'emme ya' (słońce kobiet). Nauka nie zna jednak takiej gwiazdy. Być może wkrótce zostanie odkryta. Skąd Dogoni wiedzą o istnieniu tej gwiazdy? W 'The Sirius Mystery” badacz Robert F.G. Temple wspiera tezę o pozaziemskich źródłach wiedzy Dogonów. Niektórzy przychylają się do teorii, że informacje wynieśli ze starożytnego Egiptu, około 5 tysięcy lat temu. Tylko skąd posiadali takie wiadomości ówcześni kapłani Egipcjan? Proste: również od obcych. Dogonowie wiedzą, że planety, w tym Ziemia obracają się wokół swych osi i obiegają Słońce. Twierdzą, że Jowisz ma 4 księżyce, a Saturn jest otoczony pierścieniem. Trudno założyć, by mogli dostrzec 4 największe księżyce Jowisza i pierścienie Saturna bez posługiwania się przyrządami. A jednak...Dogoni nie znają przyrządów wykorzystywanych w astronomii. Co najbardziej zadziwia naukowców to fakt, że Dogoni wiedzą, iż planety poruszają się po orbitach eliptycznych, a nie kołowych. Najbardziej szokująca jest wiedza Dogonów dotycząca orbit Syriuszy. Oni po prostu wiedzą więcej niż astronomowie. Wiedzą że Syriusz ma ciemnego, niewidocznego towarzysza, który okrąża go w cyklu 50 letnim. Ta druga gwiazda jest bardzo mała i ciężka, do tego zbudowana z materiału zwanego 'sagala', którego próżno szukać na Ziemi. Można się zgodzić, że Syriusza A dostrzegli gołym okiem. Ta gwiazda świeci 40 razy jaśniej od Słońca, położona jest w odległości zaledwie 8,7 roku świetlnego i już Grecy wymieniali go w swej mitologii. Ale skąd wiedza o Syriuszu B i C? Trzeba cofnąć się o 50 tysięcy lat, do czasów wojen nuklearnych na Lemurii i Atlantydzie. Do opisów Edgara Cayce. Będzie post na ten temat. Teraz skupiamy się na Dogonach. Dopiero w 1834 r. Friedrich Bessel zauważył, że położenie Syriusza A wykazuje drobne oscylacje, co wskazuje na okrążanie go przez niewidzialnego towarzysza. W 1862 roku optyk Alvan Clark próbował nowy teleskop soczewkowy o średnicy obiektywu 460 mm. Skierował go na Syriusza i odkrył obok słabo świecącą gwiazdę, zwaną teraz Syriuszem B. Użył najnowszego wtedy przyrządu optycznego! Jeszcze bardziej zdumiewa wiedza Dogonów o Syriuszu C. W latach 1928 - 1930 dwaj naukowcy z obserwatorium astronomicznego w Johannesburgu meldowali o odkryciu trzeciej gwiazdy. Obserwacji nie udało się powtórzyć przez następne 40 lat, chociaż pewne anomalie w widmie spektralnym Syriusza B zdają się świadczyć, że ona istnieje. Natomiast Dogoni są pewni istnienia 'słońca kobiet'. Syriusza A nazywają Dogoni po prostu gwiazdą - 'tolo'. Syriusz B to 'po-tolo', co oznacza gwiazdę o mikroskopijnych rozmiarach. To 'po' jest określeniem ziarna prosa, najmniejszego jakie jest im znane. Trzecia gwiazda nazywana jest 'emme-ya-tolo'. I podają przy tym zupełnie już nieprawdopodobną informację o księżycu Syriusza C, którego nazywają 'nyan-tolo'. Jeśli dodać do tego, że mają też własną teorię na temat Wielkiego Wybuchu, to naprawdę jest się nad czym zastanawiać.....Wszystko wskazuje, że ten lud miał kontakt z obcą cywilizacją. To nie jest prymitywny lud, żyją w harmonii z przyrodą. Prymitywni to my jesteśmy. „Pieskie dni” – uroczystości związane z Psią Gwiazdą – Syriuszem wypadają w końcu lipca. Są one obchodzone m.in. w Anglii w Stonehenge przez współczesnych Druidów. Na jednym z obrazków naukowiec trzyma w dłoniach przyrząd Dogonów do wyznaczania orbity Syriusza. Działanie przyrządu pokazane jest na drugim i trzecim obrazku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz