Syriusz (znany także jako Psia Gwiazda oraz α
CMa) – najjaśniejsza i jedna z najbliższych gwiazd nocnego
nieba, świeci 40 razy silniej od słońca. Jest położona w gwiazdozbiorze
Wielkiego
Psa. Jej jasność obserwowana wynosi -1,47 magnitudo, a odległość od Układu Słonecznego wynosi około 8,6 lat
świetlnych. Nazwa pochodzi ze starogreckiego Σείριος
Seírios (‘gorący’, ‘prażący’, ‘skwarny’, ‘ognisty’). Ma towarzysza –
Syriusza B, niewidocznego z Ziemi bez teleskopu o średnicy obiektywu co
najmniej 250 mm.
To Biały Karzeł – gwiazda neutronowa o wielkiej gęstości. Spotkałem się z
różnymi danymi na temat tej gestości. Jedna z wersji podaje, że 1 cm sześcienny gruntu
Syriusza B na powierzchni Ziemi ważyłby tysiąc ton. ----------------------------------------------------------------------------------Dogoni
to plemię zamieszkujące jaskinie Mali w Afryce Zachodniej. Trudnią się głównie
rolnictwem, a ich kultura nie zmieniła się przez tysiące lat. Wywędrowali z
Egiptu w czasach faraona Echnatona. Odeszli z Egiptu z powodów swych wierzeń.
Naukowcy mówią: -„z powodów religijnych”.
Jakie to powody dokładnie?. Faraon Echnaton miał widzenie. Uwierzył, że ma
misję do spełnienia. Polecił usunąć cały korowód dotychczasowych bogów. Wznoszono
świątynie dla nowego boga. Teraz był tylko jeden bóg. Nie podobało się to
mieszkańcom Egiptu. Wtedy właśnie Dogoni zdecydowali się na migrację do
Afryki Zachodniej. Natomiast pozostali Egipcjanie pogodzili się ze złem
koniecznym. Panowanie Echnatona trwało 17 lat……Umarł. Tłumiona nienawiść w
ludziach wybuchła. Zaczęli niszczyć. Potłukli posągi Echnatona i zrujnowali
świątynie poświęcone słońcu. Następny faraon, Tutanchamon – syn Echnatona, aby
uspokoić ludzi, natychmiast przywrócił dawnych bogów do łask. Ale Dogonów już w
Egipcie nie było. Zabrali ze sobą wiarę swoich przodków. Wierzenia te mówią, że
nauczyciele ich przodków przybyli na Ziemię bardzo dawno temu w kosmicznej arce
z gwiazdy, którą nazywają 'po-tolo', a którą naukowcy identyfikują z Syriuszem.
Zadziwiająca jest ich rozległa wiedza astronomiczna (wiedzą m.in. o
pierścieniach Saturna i czterech głównych księżycach Jowisza), którą przekazali
im, według Dogonów, podobni do płazów mieszkańcy kosmosu zwani Nommo, którzy
dawno temu przybyli na Ziemię, właśnie z okolic Syriusza. Oczywiście brzmi to
jak początek dobrej powieści science-fiction, ale pociągnijmy temat dalej, bo
jest to naprawdę intrygująca historia...
W latach 1946-1950 francuscy antropologowie Marcel Griaule i
Germaine Dieterlen prowadzili badania (wyniki opublikowano w 1950 r.), które
wykazały, że kapłani Dogonów wiedzieli o istnieniu maleńkiej ukrytej gwiazdy
zwanej 'po'. Twierdzili, że zbudowana jest z niezwykle ciężkiej substancji i
krąży po elipsie wokół jasnej Psiej Gwiazdy - Syriusza, w cyklu
pięćdziesięcioletnim. Wiedzą, że jest to gwiazda podwójna, prawidłowo podają
pozycję Syriusza - w jednym z ognisk elipsy. Wiedzą, że Syriusz ma partnera -
Syriusza B. Gwiazda, zwana Syriuszem B istnieje naprawdę. Po raz pierwszy
astronomowie zaobserwowali ją w 1862 r. Ponadto tor gwiazdy zgadza się z opisem
Dogonów. Najbardziej niezwykły jednak jest fakt, że Syriusz B jest całkowicie
niewidoczny dla ludzkiego oka. Po raz pierwszy udało się go sfotografować
dopiero w 1970 r. Dogoni twierdzą, że wokół Syriusza krąży jeszcze jedna
gwiazda - Syriusz C, w płaszczyźnie prostopadłej do Syriusza B. Nazywają ją
'emme ya' (słońce kobiet). Nauka nie zna jednak takiej gwiazdy. Być może
wkrótce zostanie odkryta. Skąd Dogoni wiedzą o istnieniu tej gwiazdy? W 'The
Sirius Mystery” badacz Robert F.G. Temple wspiera tezę o pozaziemskich źródłach
wiedzy Dogonów. Niektórzy przychylają się do teorii, że informacje wynieśli ze
starożytnego Egiptu, około 5 tysięcy lat temu. Tylko skąd posiadali takie
wiadomości ówcześni kapłani Egipcjan? Proste: również od obcych. Dogonowie
wiedzą, że planety, w tym Ziemia obracają się wokół swych osi i obiegają
Słońce. Twierdzą, że Jowisz ma 4 księżyce, a Saturn jest otoczony pierścieniem.
Trudno założyć, by mogli dostrzec 4 największe księżyce Jowisza i pierścienie
Saturna bez posługiwania się przyrządami. A jednak...Dogoni nie znają
przyrządów wykorzystywanych w astronomii. Co najbardziej zadziwia naukowców to
fakt, że Dogoni wiedzą, iż planety poruszają się po orbitach eliptycznych, a nie
kołowych. Najbardziej szokująca jest wiedza Dogonów dotycząca orbit Syriuszy.
Oni po prostu wiedzą więcej niż astronomowie. Wiedzą że Syriusz ma ciemnego,
niewidocznego towarzysza, który okrąża go w cyklu 50 letnim. Ta druga gwiazda
jest bardzo mała i ciężka, do tego zbudowana z materiału zwanego 'sagala',
którego próżno szukać na Ziemi. Można się zgodzić, że Syriusza A dostrzegli
gołym okiem. Ta gwiazda świeci 40 razy jaśniej od Słońca, położona jest w
odległości zaledwie 8,7 roku świetlnego i już Grecy wymieniali go w swej
mitologii. Ale skąd wiedza o Syriuszu B i C? Trzeba cofnąć się o 50 tysięcy lat, do czasów wojen nuklearnych na Lemurii i Atlantydzie. Do opisów Edgara Cayce. Będzie post na ten temat. Teraz skupiamy się na Dogonach. Dopiero w 1834 r. Friedrich Bessel
zauważył, że położenie Syriusza A wykazuje drobne oscylacje, co wskazuje na
okrążanie go przez niewidzialnego towarzysza. W 1862 roku optyk Alvan Clark
próbował nowy teleskop soczewkowy o średnicy obiektywu 460 mm. Skierował go na
Syriusza i odkrył obok słabo świecącą gwiazdę, zwaną teraz Syriuszem B. Użył
najnowszego wtedy przyrządu optycznego! Jeszcze bardziej zdumiewa wiedza
Dogonów o Syriuszu C. W latach 1928 - 1930 dwaj naukowcy z obserwatorium
astronomicznego w Johannesburgu meldowali o odkryciu trzeciej gwiazdy.
Obserwacji nie udało się powtórzyć przez następne 40 lat, chociaż pewne
anomalie w widmie spektralnym Syriusza B zdają się świadczyć, że ona istnieje.
Natomiast Dogoni są pewni istnienia 'słońca kobiet'. Syriusza A nazywają Dogoni
po prostu gwiazdą - 'tolo'. Syriusz B to 'po-tolo', co oznacza gwiazdę o
mikroskopijnych rozmiarach. To 'po' jest określeniem ziarna prosa,
najmniejszego jakie jest im znane. Trzecia gwiazda nazywana jest
'emme-ya-tolo'. I podają przy tym zupełnie już nieprawdopodobną informację o
księżycu Syriusza C, którego nazywają 'nyan-tolo'. Jeśli dodać do tego, że mają
też własną teorię na temat Wielkiego Wybuchu, to naprawdę jest się nad czym zastanawiać.....Wszystko
wskazuje, że ten lud miał kontakt z obcą cywilizacją. To nie jest prymitywny
lud, żyją w harmonii z przyrodą. Prymitywni to my jesteśmy. „Pieskie dni” –
uroczystości związane z Psią Gwiazdą – Syriuszem wypadają w końcu lipca. Są one
obchodzone m.in. w Anglii w Stonehenge przez współczesnych Druidów. Na jednym z
obrazków naukowiec trzyma w dłoniach przyrząd Dogonów do wyznaczania orbity
Syriusza. Działanie przyrządu pokazane jest na drugim i trzecim obrazku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz