wtorek, 10 lipca 2012

CIESZMY SIĘ Z MAŁYCH RZECZY

I z większych też. Kiedy jest hazard? Kiedy opieramy się na niczym. Że wzrośnie, albo spadnie. Bo nam się tak wydaje. I gramy całą kasą. I nie ustawiamy stopa.  Pomału, pomału.....zostawimy za sobą głosy doradców. Zrobi się całkiem cicho. Cały ten bełkot analityków z bożej łaski, którzy tylko grzebią w historii i mącą. Morze słów. Wiadomości o rynku. Bo oni dostają kasę za wierszówki. Naklepać jak najwięcej. A przecież jeden obrazek jest wart więcej niż tysiąc słów. Wykres prawdę ci powie. A prawda cię wyzwoli, bo da kasę, da niezależność finansową. Polubimy jakieś formacje. Zaczniemy zauważać fale. Nabierzemy prawidłowych nawyków. Na przykład? -"Nie czuję bluesa, mam wątpliwości". Wtedy - NIE MA MNIE NA RYNKU!!!!!! WAKACJE! Kilka razy dziennie zaglądam do laptopa i czekam, aż się doczekam. Nie przyspieszę ani nie opóźnię. Kilka prostych rzeczy. Doczepimy do nich dzwonki.......Zadzwoni, tak , jak dziś. I co będzie? Na DAXIE na przykład można było dziś spokojnie mieć 200% od zaangażowanej kasy. Przyjmijmy, że bank na lokacie daje 4,3 % rocznie.                                    200% : 4,3% = 46,5 roku. TRZEBA TRZYMAĆ W BANKU KASĘ 46,5 ROKU, ŻEBY MIEĆ 200%     ( w uproszczonym liczeniu ) . Warto się uczyć, warto czekać, warto mieć dyscyplinę!  

2 komentarze:

  1. heh a mi zwiali i zarobiłem na drugim podejściu DAX`a od 6433 do 6483 50 pkt tez dobrze ale gdybym złapał tak jak chciałem to było by razy 3
    ale ciesze sie tym co złapałem

    pozdrawiam Kin 115 NSO

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam Zbigniewie czytanie Twojego bloga jest pożytecznym zajęciem dla mnie. Dysponujesz doświadczeniem które aż się prosi o wykorzystanie, a na dodatek oferujesz swoje usługi w temacie giełdy. Gdybym nie miał ambicji do wszystkiego dojść samemu to pewnie bym już się zapisał na korepetycje :). Na początek Twoje sukcesy są dla mnie dowodem że można..., jeszcze nie wiem jak..., ale to dla mnie nie problem, ale zadanie do rozwiązania. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń