Najjaśniejszą gwiazdą konstelacji Wielkiego Psa jest
Syriusz. W epoce świetności Egiptu Syriusz był bardzo ważny dla ówczesnego
kalendarza, ponieważ jego pierwsze pojawienie się tuż przed wschodem Słońca po
kilkumiesięcznym okresie niewidoczności następowało podczas dorocznego
wezbrania wód Nilu. Zalewanie doliny tej rzeki stanowiło podstawę życia i
zdrowia Egipcjan. Syriusz był też identyfikowany z Anubisem o głowie szakala.
Podobnie jak grecki Hermes był przewodnikiem pogrzebowych rytuałów. On też
ważył dusze zmarłych na wadze sprawiedliwości. Znane malowidło w egipskim
grobowcu przedstawia właśnie Anubisa z głową szakala wyprawiającego zmarłego w
zaświaty. Najgorętszy okres lata nazywano w Egipcie po prostu Psie Dni, a
potęgę Syriusza utożsamiano właśnie z potęgą Słońca. Odtąd tę gwiazdę zaczęto
nazywać „Psią Gwiazdą” i tej nazwy używa się powszechnie do dzisiaj.
Nazwa „Syriusz” pochodzi od greckiego imienia Serios, co znaczy palący, skwarny. Jest to najjaśniejsza gwiazda naszego nieba, a jaśniejsze na nim mogą być tylko niektóre planety. Z odległości niecałych 9 lat świetlnych możemy teraz podziwiać jego piękne białe światło. Syriusz wykonuje zadziwiający taniec, dostrzegalny tylko przy najprecyzyjniejszych obserwacjach. Zachowuje się dziwnie, jakby miał wielkiego i ciężkiego towarzysza. W pobliżu nie dostrzeżemy jednak żadnej gwiazdy! Dopiero od niedawna wiemy, że niewidocznym towarzyszem Syriusza jest gęsty biały karzeł Syriusz-B, pozostałość po umarłej kiedyś gwieździe.--------------------- Tyle oficjalna astronomia. Nasza współczesna "nauka" potwierdza starożytną wiedzę kapłanów Egiptu.
Nazwa „Syriusz” pochodzi od greckiego imienia Serios, co znaczy palący, skwarny. Jest to najjaśniejsza gwiazda naszego nieba, a jaśniejsze na nim mogą być tylko niektóre planety. Z odległości niecałych 9 lat świetlnych możemy teraz podziwiać jego piękne białe światło. Syriusz wykonuje zadziwiający taniec, dostrzegalny tylko przy najprecyzyjniejszych obserwacjach. Zachowuje się dziwnie, jakby miał wielkiego i ciężkiego towarzysza. W pobliżu nie dostrzeżemy jednak żadnej gwiazdy! Dopiero od niedawna wiemy, że niewidocznym towarzyszem Syriusza jest gęsty biały karzeł Syriusz-B, pozostałość po umarłej kiedyś gwieździe.--------------------- Tyle oficjalna astronomia. Nasza współczesna "nauka" potwierdza starożytną wiedzę kapłanów Egiptu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz