piątek, 20 stycznia 2012

SYTUACJA GRANICZNA - Eckhart Tolle


Gdy cały twój świat się wali, jest sytuacja graniczna. Ona powinna zmusić cię do poddania, do wyrwania ze snu. Jest to spotkanie ze śmiercią psychiczną. Jest wtedy duża szansa na przebudzenie. U niektórych ludzi, opór wtedy wzrasta. I zaczyna się prawdziwa droga przez piekło. Inni poddają się tylko częściowo, i to już wystarcza, żeby inaczej patrzyli i zyskali pogodę ducha. Dzięki sytuacjom granicznym zdarza się wiele cudów. Niektórzy mordercy na kilka godzin przed egzekucją uwalniają się od ego, odkrywając głęboką radość i spokój. Zamknięta jest już bowiem droga w przyszłość. Przyszłości już nie ma. Skazaniec osiąga stan łaski, z którym w parze idzie odkupienie: całkowite uwolnienie od przeszłości. -------------- Nie ma ucieczki przed bólem i cierpieniem. Mogą być tylko ucieczki pozorne – praca, alkohol, gniew, tłumienie. Cierpienie zepchnięte w podświadomość nie słabnie. Ono zatruwa wszystko co robisz, czy myślisz, a także związki z ludźmi. Rozsiewasz te emocje a inni ludzie je odbierają. Mogą cię wtedy nieopacznie zranić, albo ty ich zranisz obarczając winą za swój ból. Wejdź w ten ból, w to uczucie. Obecność unicestwia czas, a bez niego nie przetrwa żadne cierpienie. A więc, gdy jest sytuacja graniczna, tylko krok dzieli cię od czegoś niewiarygodnie ważnego: całkowitej przemiany alchemicznej bólu i cierpienia w złoto. Skoro nie godzisz się z tym, co na zewnątrz, zgódź się z tym, co w tobie. Czyli: nie wzbraniaj się przed bólem. Pozwól mu zaistnieć. Poddaj się żalowi, rozpaczy, osamotnieniu. Obserwuj je bez dodawania etykietek. Otwórz się przed nim - poddaj. Przyjdzie spokój. To jest twoje ukrzyżowanie. Pozwól, żeby stało się twoim zmartwychwstaniem i wniebowstąpieniem. Kiedyś musisz zrozumieć, że sam tworzysz własny ból. On bierze się z umysłu i oporu. Poddając się odbierasz umysłowi władzę nad tobą. Uciekają osądy. A droga krzyżowa polega na całkowitym odwróceniu wartości. Polega na poddaniu się, czyli ”śmierci”. Do królestwa niebieskiego zostaniesz wtrącony siłą, chociaż gryziesz i kopiesz. ! Jeśli potrzebujesz więcej czasu, to dostaniesz go, a wraz z nim więcej bólu. CZAS I BÓL tworzą bowiem nierozłączną parę! Twoje działania nieświadome Jezus określił : - „Wybaczcie im, albowiem nie wiedzą, co czynią”. Umysł zawsze stara się odtworzyć to, co zna. Nieznane jest niebezpieczne, ponieważ nie podlega władzy umysłu. I właśnie dlatego umysł nie lubi chwili obecnej. Bo przez tę chwilę wiedzie furtka do boskiej krainy bez kontroli umysłu. Tam znajduje się wszystko, co nowe i twórcze. Nikt nie wybiera świadomie bólu i konfliktu. Nikt nie wybiera obłędu. Zdarzają się one dlatego, że masz w sobie za mało światła. Nie jesteś dość obecny. Nie jesteś naprawdę tutaj, jeszcze się nie obudziłeś. Twoim życiem kieruje tresowany umysł. Porusza się on głęboko wyjeżdżoną koleiną. Nie masz żadnego wyboru. Tak naprawdę wcale cię tu nie ma. To rodzaj obłędu. Gdy sobie uświadomisz, na czym on polega, następuje olśnienie: stwarzam sam własne cierpienie, które zgromadzi się, i wcześniej, czy później wtrąci mnie w świadomość. To chyba lepiej, żeby wcześniej to się stało, nieprawdaż? I dopóki nie dotrzesz do potęgi Teraźniejszości, nie potrafisz wybaczyć prawdziwie, sobie i innym. Nic, co tobie kiedykolwiek zrobiono, lub ty zrobiłeś nie zdoła nawet musnąć promiennej istoty tego, kim jesteś. A cała idea wybaczenia staje się wówczas zbędna. Kluczem jest poddanie się temu, co jest, a tym samym obecność w Tu i Teraz, bo wtedy przeszłość straci moc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz