Cotterell odkrył, że Majowie przewidzieli wielką aktywność plam na słońcu, występującą u kresu wielkiego cyklu. Interesowali się zjawiskami kosmicznymi, ruchami planet, plamami na Słońcu i ich wpływem na psychikę człowieka. Majowie uważali również, że u kresu wielkiego cyklu, obróceniu ulegnie pole magnetyczne słońca, powodując trzesienia ziemi i powodzie, spowodowane wystąpieniem oceanów z brzegów. Zmiana pola magnetycznego w pierwszej kolejności oddziaływuje na szyszynkę, powodując zwiekszone wydzielanie malatoniny. Melatonina to hormon opóźniający starzenie się organizmu.
Jednocześnie „wywalają” u ludzi emocje, nad którymi trudno zapanować..... Parę lat temu dowiedzieliśmy się, że rządy Kanady, Wielkiej Brytanii i kilku innych państw zleciły instytutom naukowym badania nad wpływem zmian magnetyzmu ziemskiego na organizmy żywe, w tym na ludzi.
Wyniki tych badań poraziły mnie. Okazało się, że przede wszystkim wpływ taki niezaprzeczalnie istnieje. Najciekawszą część raportu stanowił jednak opis wpływu magnetyzmu na człowieka. Bardzo przydatne okazały się przy tym raporty i wywiady udzielone przez kosmonautów, a opisujące ich przeżycia podczas lotów kosmicznych, gdzie znajdują się oni przez jakiś czas poza zasięgiem magnetyzmu ziemskiego, lub pod jego nikłym wpływem. Otóż wyniki tych badań wyraźnie wykazują, że w przypadku wyraźnej zmiany natężenia magnetyzmu ziemskiego oraz ew. zmiany jego częstotliwości, mózg człowieka zaczyna inaczej pracować. Z jednej strony wszystkie jego podstawowe uczucia i emocje ulegają nasileniu, a z drugiej strony człowiek przeżywa nowe, nieznane mu wcześniej doznania, podobne do stanów wychodzenia poza ciało, lub bliskich stanom opisywanym podczas śmierci klinicznej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz