piątek, 13 stycznia 2012

CZARNA DZIURA i PUNKT HARA


Lao Tzu ogromnie wierzył w Nie – Istnienie. Oczywiście nie wiedział o czarnych dziurach, bo gdyby wiedział, mówiłby o nich. Był prostym człowiekiem. Popierał naturę, Miał tylko proste porównania, takie jak koło. Mówił, że piasta koła jest pusta, ale całe koło zależy od niej. Mówił o centrum koła – dlaczego? Ponieważ przypomina ono centrum istniejące w człowieku. Japończycy mówią, że tuż obok pępka jest punkt zwany Hara. Hara jest czarną dziurą w ciele. Japonia odkryła, że gdzieś w ciele śmierć musi mieć swój dom. Nie przychodzi ona bowiem z zewnątrz, nie jest przypadkiem, jak uważają ludzie.? Sł Ludzie mówią, że śmierć przychodzi. Nie, śmierć nie przychodzi, ona wzrasta w tobie. Nie jest tak, że spotykasz ją gdzieś na życiowej ścieżce. Gdyby tak było, można by ją ominąć, oszukać. Wysłać na to miejsce kogoś innego. Ona jest w tobie. Japończycy przeszukali ciało, by znaleźć tę czarną dziurę. Jest ona tuż pod pępkiem. Około 5 centymetrów poniżej pępka istnieje punkt śmierci. Jest to niezwykle subtelny punkt. Pewnisłyszałeś słowo „Harakiri” - Słowo to pochodzi od Hara. Hara oznacza czarną dziurę w ciele, a Harakiri oznacza samobójstwo z wykorzystaniem tej czarnej dziury. Japończycy nauczyli się bardzo sprawnie zabijać siebie. Nikt nie robi tego z taką łatwością jak Japończycy, którzy znaleźli dokładne położenie punktu śmierci. Wbijają mały nóż w Harę i nie wypływa nawet kropla krwi. Samobójstwo jest bezkrwawe, nie czuje się żadnego bólu, żadnego cierpienia – życie po prostu znika. Japończycy dotykają bezpośrednio czarnej dziury w ciele, punktu śmierci. Podcinając sobie gardło, umrzesz, ale będzie wiele cierpienia, bo gardło jest bardzo oddalone od Hara, śmierć musi pokonać tę odległość. To dlatego po ścięciu głowy ciało pozostaje żywe jeszcze przez kilka minut. Drży i pulsuje, ponieważ nie wniknąłeś bezpośrednio w punkt Hara. Japończycy potrafią zabijać siebie tak łatwo i cicho, że na twarzy kogoś, kto popełnił Harakiri, nie zobaczysz żadnych śladów śmierci.. Jego twarz wygląda tak samo żywo jak wcześniej. On po prostu zniknął w czarnej dziurze, bez walki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz