czwartek, 16 sierpnia 2012

Pierwsza czakra


Jak poszukujemy jedności poprzez pierwszą czakrę?  Rodzi się dziecko. Jego pierwsze funkcjonowanie w świecie jest przez jedzenie, ( bo pierwsza czynność, to krzyk. I niezależnie od tego, czy to chłopiec, czy dziewczynka, ten płacz – krzyk ma częstotliwość 432 Hz )
             Poszukiwanie zaczęło się: materia chce spotkać się z materią. Materia chce być w organicznej jedności z inną materią; materia przyciąga materię. To pierwsza miłość: jedzenie. Jedzenie daje dziecku pierwszy orgazm. Gdy po zjedzeniu posiłku lub wypiciu wody czujesz zaspokojenie, to zaspokojenie jest uczuciem jedności. Materia z zewnątrz została wchłonięta do wewnątrz. To spotkanie nie jest bardzo głębokie, nie może być, jest spotkaniem materii; jest bardzo powierzchowne - a jednak jest.
           Wielu jest ludzi, którzy żyją w pierwszej czakrze. Po prostu stale jedzą i wydalają. Całe ich życie to nic innego, tylko wchłanianie materii i wyrzucanie materii na zewnątrz, ich życie jest bardzo mechaniczne. Aby dziecko mogło przeżyć; najpierw musi przyjąć pokarm, inaczej by umarło. Jest to środek zapewniający przetrwanie, ale człowiek nie powinien żyć aby jeść.
           Żarłoki tylko gromadzą, to najgorsi ludzie w świecie. Nigdy nie dzielą się, skąpcy, bogaci, gromadzący, wyzyskujący. Wchodzą w relacje tylko z przedmiotami: pieniędzmi, jedzeniem, domem, samochodem.  Jeżeli żyjesz tylko po to, aby jeść ( gromadzić ), w ogóle nie żyjesz. Po prostu czekasz na śmierć. Jeśli oceniasz innych po stanie posiadania, jeśli porównujesz się do innych, na zasadzie: -„kto ma więcej” – nic nie rozumiesz.          
I wybrałeś bardzo małą przyjemność, bardzo zwyczajną przyjemność, jedynie drobne pocieszenie, i na tej małej przyjemności kończysz. A wokoło są ogromne możliwości... Przyjrzyj się swemu życiu. Jeśli jesteś zbyt przywiązany do jedzenia, stań się nieco uważniejszy. To pierwsze poszukiwanie jedności.
           Teraz nawet fizycy, kilku szalonych fizyków mówi, że atomy są razem, bo kochają się. A krzesło ma duszę.  Kilku fizyków ma dość odwagi, by powiedzieć, że słowo miłość, coś wyjaśnia. I trzeba je stosować, bo wygląda na to, że innego wyjaśnienia nie ma. Dlaczego elektrony, neutrony i protony są razem? Skąd to bycie razem? Musi istnieć jakiś rodzaj więzi, pewne przyciąganie. Musi być pewna jedność, musi trwać pewien romans, na najniższym poziomie, ale musi być jakiś romans, inaczej dlaczego one się nie rozejdą? Można nazwać to grawitacją, można nazwać to magnetyzmem, jak tylko chcesz, ale miłość wydaje się być najlepszym słowem, bo może wyjaśnić cały zakres, od najniższego do najwyższego. Miłość wydaje się być słowem najbardziej ekonomicznym, zawiera się w nim cały zakres.
             Kiedy jesz i za bardzo ulegasz obsesji jedzenia, trzymasz się po prostu pierwszej lekcji miłości: twoje ciało przyciąga inne ciało - materię z zewnątrz. Oczywiście jest pewne spełnienie, bo zawsze, gdy jest jedność, jest spełnienie, jest zadowolenie, ale jest ono bardzo niskie, najniższe. Człowiek powinien nauczyć się wychodzić poza nie.
            Dlatego wszystkie religie uczą znaczenia postu. Post nie oznacza głodowania, post nie oznacza, że musisz zabić swoje ciało, że musisz być niszczący, nie. Post oznacza jedynie: daj tylko tyle, ile trzeba, nie więcej, abyś mógł być dostępny na drugiej płaszczyźnie; będziesz mógł stać się dostępny drugiemu ośrodkowi. Jeśli jesteś zbyt opanowany obsesją jedzenia, jedzenie zamknie cię; będziesz tylko materią. Nie trzeba zbyt przywiązywać się do jedzenia, i nie trzeba też zbyt przywiązywać się do postu. Wtedy osiąga się równowagę. A wzrastanie następuje tylko poprzez równowagę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz