Nie bawię się już w gdybanie. Zapora miała zadziałać najpóźniej
15 maja. Owszem, wskaźniki są wysilone w coraz dłuższych interwałach i sygnalizują
moźliwość odbicia. Mogę pisać tylko o sobie. Oczekuję wzrostów, więc spadki już
mnie nie przekonują. Dlatego gram intra na Daxie na odbiciach. Wczoraj
wchodziłem dwa razy do góry - zarobiłem. Teraz obserwuję w komforcie, bo na
luziczku, bez pozycji, kiedy znowu wejść do góry. Nie wysilam się, żeby mieć rację. Obserwuję z dystansu. To wielki luz. Tak, jak pisałem: - MAM TYLKO ZARABIAĆ. Powinien być jakiś
drogowskaz, żebyśmy czuli się pewniej, więc przyjmuję wstępnie, że Zapora
działa jeszcze, tylko się odchyla od normy. ( Uwaga - to ryzykowne założenie ) Wiem
jedno: im bardziej sprężyna się ściśnie, tym mocniej odda. I bardzo słabe dane
nie mają znaczenia. Gdy rynek chce wzrosnąć – zrobi to i po bardzo słabych
danych. To odbicie techniczne. Tak samo w drugą stronę: - gdy ma spaść, nawet
dobre dane zwalą rynek w jednej chwili. A Poland wczoraj dał ładnie zarobić na spadkowym
CFD. Nawet porównywalnie z Daxem. Taki był prosty sygnał w daytradingu. Następna data z abonamentu na Wig 20 to 21 maja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz