Daj umysłowi odpocząć -
potrzebuje tego! Jest to takie proste: tylko zacznij go obserwować. Dzięki
temu osiągniesz dwie rzeczy. Powoli, powoli umysł zacznie uczyć się zachowywać
ciszę. A gdy już się tego nauczy, dzięki ciszy stanie się potężny, wtedy zaś jego słowa przestaną być tylko
słowami; nabiorą celności, giętkości i jakości, jakich nie miały nigdy
wcześniej. Będą trafiać w sedno spraw jak strzały. Pominą bariery logiki
i dotrą bezpośrednio do serca.
Otoczony ciszą umysł stanie się dobrym sługą
wewnętrznej mocy. Wtedy twoja istota będzie panem, a pan może używać umysłu, kiedy go potrzebuje, i wyłączać go, kiedy
nie jest mu potrzebny. Nie
próbuj powstrzymywać pracy umysłu. Jest naturalną częścią ciebie; zwariujesz,
jeśli będziesz próbował go hamować. Stałbyś się jak drzewo, starające się
powstrzymać wzrost liści - drzewo zwariowałoby,
liście są dla niego naturalne. Więc po pierwsze, nie próbuj
powstrzymywać myślenia; nie ma w nim nic złego.
Po drugie, nie wystarczy
po prostu nauczyć się nie powstrzymywać
umysłu - musisz nauczyć się nim cieszyć. Baw się z nim! To piękna
zabawa. Grając z nim, czerpiąc z niego radość, akceptując go, nabierzesz
większego pojęcia o nim, staniesz się go bardziej świadomy. Świadomość ta
przyjdzie sama z siebie; nie będzie dla ciebie wysiłkiem. Kiedy usiłujesz stać
się świadomy, twój umysł rozprasza cię, denerwujesz się na niego. Masz wrażenie,
że jest paskudny i nieustannie rozgadany. Chcesz zachować ciszę, ale on ci na to nie pozwala, więc zaczynasz się na niego
złościć.
To niedobrze; to dzieli
cię na dwa kawałki. Ty i twój umysł stajecie
się osobnymi częściami i pojawia się konflikt. Każde starcie jest
samobójcze, gdyż marnuje twoją energię. Nie mamy aż tak dużo energii, by tracić
ją na walkę z samym sobą. Tej samej energii potrzebujemy, by być szczęśliwi.
Zacznij
zachwycać się procesem myślowym. Zauważaj niuanse myśli, ich zwroty, jak jedna myśl
prowadzi do drugiej, jak się wzajemnie zazębiają. To jest naprawdę cudowne
widowisko! Nawet najmniejsza myśl może poprowadzić cię, Bóg wie dokąd, i jeśli
zaczniesz to analizować, nie widzisz żadnego związku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz