piątek, 18 maja 2012

CZY TO DLA MNIE DOBRE?


 Było kiedyś rancho w Ameryce. Żył w nim ojciec z synem. Któregoś dnia syn był w mieście i wpadł pod dyliżans. Połamało mu obie nogi. Został inwalidą. Jeździł na wózku. Sąsiedzi użalali się nad synem i ojcem – taka tragedia! Ojciec odpowiadał: - „Nie wiem, czy to dla nas dobre, czy niedobre”. Za jakiś czas wybuchła wojna. Młodych z okolicy wzięto do wojska. Wszyscy zginęli. Młody inwalida ożenił się z córką sąsiadki i urodziły się dzieci. Kilka lat suszy doprowadziło ranczo do biedy. Już głodowali. Ojciec miał piękną klacz. Mógł ją sprzedać, ale nie chciał. Mówił, że ta klacz jest jego wielką radością. W nocy koniokrady uprowadzili klacz. Sąsiedzi wytykali ojcu: - „Rodzina głoduje, nie chciałeś sprzedać klaczy, teraz nie masz ani konia, ani pieniędzy. Tragedia”. Ojciec odpowiedział: - „Nie wiem, czy to dla mnie dobre, czy niedobre”. Minęło kilka miesięcy. Pewnego dnia zjawiła się na ranchu uprowadzona klacz. Uciekła koniokradom. I przyprowadziła ze sobą siedem innych koni.

1 komentarz:

  1. Twoje opowiadania Zbyszku są niesamowite.
    pzdr.Andrzej

    OdpowiedzUsuń