poniedziałek, 14 maja 2012

JANEK - Bretarianin

Spotkał mnie zaszczyt. Na mojej drodze Bozia postawiła Bretarianina - Janka. Byłem wczoraj u niego w domu. Miejscowość pod Tarnowem. W Janku jest spokój, mądrość, boskość. Uzdrawia. Ma ogromną wiedzę i zdolność automatycznego pisania. Spotyka się z Bogiem w świątyni swego ciała, bez czarnego pośrednika. Janek od dziesięciu lat nie przyjmuje pokarmu. Żywi się praną.- energią światła ------------------------------------------------I specjalne podziękowania dla Janusza B. za przemiłą gościnę w jego "końskim" gospodarstwie.---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
... Czy można żyć bez jedzenia?

Z przekazanych przez redakcję informacji wynika, że mój artykuł (Antoni Przechrzta) - we wrześniowym Numerze nieznanego Świata o breatharianiźmie, czyli o odżywianiu pranicznym wywołał duże zainteresowanie Czytelników. Przedstawiłem w nim dwie pionierskie postacie w tej dziedzinie: Australijkę Jashmuheen, która już od 7 lat nie musi spożywać jedzenia, oraz Kamillę – mieszkającą w Wielkiej Brytanii Polkę. Jest ona pierwszą osobą w Wielkiej Brytanii, która zaczęła odżywiać się ciekłym światłem.
Od powstania tej publikacji sporo się zmieniło. Przede wszystkim powiększyła się liczba osób eksperymentujących w tej dziedzinie. Wzrosła również liczba badań naukowych, które dopuszczają możliwość pranicznego odżywiania, empirycznie potwierdzając ten fakt, jakkolwiek do końca nie są w stanie go wytłumaczyć.
Obecna liczba osób w Wielkiej Brytanii, które odrzuciły tradycyjne odżywianie wynosi około 100, a Niemczech aż 2000. Prawie codziennie słyszy się o kimś nowym, kto w zadziwiający sposób dostroił swój organizm do tego procesu, a przeciętna wieku ludzi, dojrzewających do pranicznego odżywiania oblicza się na 47 lat, choć są w tej grupie zarówno osoby bardzo młode, jak i zdecydowanie starsze.
Na czym polega odżywianie praną
Zacznijmy od przypomnienia, że odżywianie praną nie ma nic wspólnego z dietą ani postem. W ujęciu chrześcijańskim, jeśli ktoś nie ma bardzo mocnego powiązania z Bogiem, to tym samym nie posiada warunków i możliwości takiego odżywiania. Kamilla uważa, że na odżywianie się tym sposobem pozwala jedynie nasza głęboka wiara w istnienie Siły Wyższej i osobiste doświadczanie tej siły. Dochodzi do tego w wyniku złożonej inicjacji duchowej, w żadnym, więc przypadku nie poleca się tej metody osobom nieprzygotowanym (były już trzy przypadki śmierci w skutek zignorowanych zaleceń!). Cały proces nie ma także nic wspólnego z anoreksją. Polega ona na czerpaniu energii potrzebnej do odżywiania organizmu bezpośrednio ze Źródła – innymi słowy ze świata duchowego i utylizacji tego odżywiania dla prawidłowego funkcjonowania całego organizmu. Mówi się w tym kontekście o ciekłym świetle lub pranie, a ludzie, którzy dostroili się do tej formy odżywiania, są nazwanibreatharianami – od angielskiego słowa breath – oddech.

1 komentarz:

  1. Odżywianie światłem to kierunek rozwoju ludzkości nowej Ery. To przyszłość rasy ludzkiej.

    OdpowiedzUsuń