Bądź sobą. Stań się
wolny, nie bądź niewolnikiem. Pozwól, aby działała natura, a nie wychowanie.
Odrzuć wszelkie uwarunkowania, wtedy staniesz się spontaniczny, nie do
przewidzenia. Przestanie tobą kierować społeczeństwo, a zacznie Bóg. Będziesz
wtedy działał bez ustalonych planów, będziesz sobą, będziesz autentyczny. Nie
dbaj o swój autorytet, on jest narzucony, dbaj o autentyczność. Działając spontanicznie, nawet sam nie będziesz w
stanie siebie przewidzieć. Nie nosisz w sobie wtedy uprzednio podjętych
decyzji. Poruszasz się dziewiczo, świeżo. Nie jesteś zepsuty przeszłością. Masz dwie moźliwości:
możesz próbować być cierpliwy, będzie to tłumienie, nie pomoże w niczym,
będziesz nieprawdziwy, będziesz udawał. Druga moźliwość: nie będziesz udawał,
staniesz się tylko bardziej czujny. Nie staraj się być cierpliwy, kochający,
pozbawiony agresji, spokojny. Gdy się starasz – zmuszasz się. Stajesz się
hipokrytą. Gdy się powstrzymujesz – kontrolujesz siebie. A kontrola to sprośne
słowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz