Na Polandzie 20 pojechaliśmy do góry 80 pkt. według rysunku obok. Zgadza się? Po takich spadkach, jak wczoraj, to dużo? Dużo! Dokąd dojechała świeczka 10 minut? Do osiemnastki! Mało o niej piszę? W książce Marka Marcinowskiego, "Sukces na giełdzie" , opisałem sposób podążania za trendem. Są tam dwie średnie. Jedną z nich jest średnia 18. Należało zamknąć więc długie pozycje chwilowo? Albo zacieśnić stopa i na piwo, jak ciagle powtarza Cywu? Zwolennicy spiskowej teorii powiedzą: ten dołek dziś w Polsce to klasyczne strząśnięcie - zerwanie stopów przez Grubego. Nie wierzmy w to. Popatrzcie na fale. Brakowało piątej? Jasne, mogło być podwójne dno, ale strachu w rynku było tyle, że rynek się ugiął. To tyle na chwilę obecną. Co dalej? Dokładnie to nikt nie wie. A niedokładnie? - Jakieś większe podwójne dno powinno być, czy też mocna korekta po pierwszej fali wzrostowej, i dopiero wtedy Góra! Jedno jest pewne: Jesteśmy w zgrupowaniu Liczb Zapory Gwiezdnej. Idzie odbicie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz