czwartek, 11 sierpnia 2011

POLAND 20, rano 11 sierpnia



Na Polandzie 20 pojechaliśmy do góry 80 pkt. według rysunku obok. Zgadza się? Po takich spadkach, jak wczoraj, to dużo? Dużo! Dokąd dojechała świeczka 10 minut? Do osiemnastki! Mało o niej piszę? W książce Marka Marcinowskiego, "Sukces na giełdzie" , opisałem sposób podążania za trendem. Są tam dwie średnie. Jedną z nich jest średnia 18. Należało zamknąć więc długie pozycje chwilowo? Albo zacieśnić stopa i na piwo, jak ciagle powtarza Cywu? Zwolennicy spiskowej teorii powiedzą: ten dołek dziś w Polsce to klasyczne strząśnięcie - zerwanie stopów przez Grubego. Nie wierzmy w to. Popatrzcie na fale. Brakowało piątej? Jasne, mogło być podwójne dno, ale strachu w rynku było tyle, że rynek się ugiął. To tyle na chwilę obecną. Co dalej? Dokładnie to nikt nie wie. A niedokładnie? - Jakieś większe podwójne dno powinno być, czy też mocna korekta po pierwszej fali wzrostowej, i dopiero wtedy Góra! Jedno jest pewne: Jesteśmy w zgrupowaniu Liczb Zapory Gwiezdnej. Idzie odbicie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz