czwartek, 4 stycznia 2018

Poza zgiełkiem świata

Tyle lat życia w cywilizacji, niewątpliwie przywykłem do zamieszkiwania w mieście. 
W czasie urlopowych wyjazdów poznawałem dobre pensjonaty, czy luksusowe hotele. Wydawało mi się, że to jest komfort. Ale tylko tak mi się wydawało.
             Kiedy po raz pierwszy znalazłem się w Bieszczadach, zrozumiałem, że komfort dzieli się na komfort zamieszkiwania i komfort życia.
Okazało się, że niesienie domu na plecach, daje mi poczucie spełnienia. I odkryłem ten specyficzny i niepowtarzalny rodzaj bycia w Tu i Teraz: - samotne noce w przyrodzie poza zgiełkiem świata.

Po raz pierwszy odczułem dotknięcie sacrum w czasie nocy spędzonej w lesie na zejściu z Chryszczatej, kiedy patrzyłem na fantastyczny taniec świetlików, a od strony przełęczy poszczekiwał lis.
         I to wtedy połknąłem bakcyla wędrówki i biwakowania.
Widoki, zapach świeżego powietrza, błękit nieba, albo piękno chmur, naturalny świat zwierząt, ale także zbliżanie się burzy, kiedy wszystko cichnie, a potem toczą się puste beczki grzmotów, no i nastrojowe wieczory i noce przy ognisku pod lampionami gwiazd. Tworzą się klimaty, których nie odda żaden opis, film, ani zdjęcie.

W takim biwaku doznaję oczyszczenia.
Kiedy schodzę i zanurzam się w świat ludzi, od razu czuję złą energię.
        Prymitywne warunki? Człowiek jest prymitywny, tylko otoczył się sztuczną rzeczywistością.
Poza tym im przykrości są większe tym przyjemniej jest potem.

W każdym razie taki pomysł na wakacje to z pewnością rodzaj pasji, nawiedzenia, uprawianego z samozaparciem, ale dającego radość.
    To jest afirmacja samego siebie, wielki egotyzm, śpiew duszy, życie w kreatywności i ciekawość: - co jest za tą kolejną górą?

Na zdjęciach: prognoza pogody wypisana na niebie ponad masywem Chryszczatej. Przez dwa następne dni lało.





1 komentarz:

  1. Największy komfort ja odczuwam wtedy kiedy jestem w jakimś małym drewnianym domku, położonym w otulinie lasu, pól i małych jezior. A najbliższe zabudowania czy drogi asfaltowe są kilka kilometrów ode mnie..

    OdpowiedzUsuń