wtorek, 16 stycznia 2018

Łyżka przecedzonych prawd

Albo informacja osobista.

O co tak dokładnie chodzi z tym „Tu i Teraz”?
Zanim odpowiemy, należy zadać inne pytanie: - co jest w życiu ważne? 
Jakich wartości trzeba się trzymać?
         Odpowiedź jest prosta: - należy dbać o życiową mądrość, która z kolei przynosi zadowolenie.
Albo nieco inaczej: - liczy się mądrość która daje szczęście.


Mądrość można nabyć – mądrości można się nauczyć. 
Potrzebna jest do tego umiejętność korzystania z narzędzia, które nazywamy inteligencją.
       Bo sama wiedza akademicka jest jak encyklopedia kiedyś. Dziś tę rolę pełnią google – więc w nadmiarze to zbędny umysłowy balast.
Wiedza akademicka jest magazynem informacji - intelektem, a także narzędziem.
Zwykle ta wiedza podawana jest w sposób nudny, a wcale tak być nie musi.
Natomiast inteligencja (drugie narzędzie) jest umiejętnością korzystania z tego magazynu - „ z całego oceanu pozostanie łyżka przecedzonych prawd”.

Przy pomocy drugiego narzędzia korzystamy z pierwszego. 

Jeśli ta prawda do nas dotrze, właściwie doznamy oświecenia....
Zrozumiemy, że szczęścia jako celu, nie trzeba wcale szukać, ani gonić aby je złapać.
      Piszę o tym na różne sposoby.
Są wartości, które przychodzą do nas tam, gdzie aktualnie jesteśmy. Trzeba tylko na to pozwolić.
        Wystarczy, że przestaniemy się tak bardzo starać i pozwolimy, aby sprawy toczyły się własnym tempem i torem.



A więc po pierwsze primo: - szczęście każdy nosi w sobie, tylko o tym często nie wie.

      Co nazywam szczęściem?
Jest to umiejętność cieszenia się życiem, czyli Chwilą Obecną.
Ta Chwila Obecna to jest właśnie to sławne Tu i Teraz.
Jeśli gonimy za czymś, lub za kimś, oczekując, że to przyniesie szczęście, po jakimś czasie spotyka nas rozczarowanie, a umyka nam Chwila Obecna

Odrzucamy teraźniejszość dla przyszłości, dla jakiejś iluzji, scenariusza, który nawet jeśli się spełni, przynosi rozczarowanie.

Czyli po drugie primo: - Tu i Teraz jest uszanowaniem dla prawdziwego życia i pozwala wchłonąć każdą mijającą chwilę. Dla mnie jest to równoznaczne ze Stanem Łaski.
     Natomiast życie przyszłością, jest okazywaniem pogardy dla teraźniejszości, jest to pogoń za Tam i Później.
Czyli za nie wiadomo czym.

To wszystko nie wyklucza żeglowania w stronę wyznaczonego, osobistego celu, jednak bez zbytniego wysiłku i nie za wszelką cenę.

I teraz możemy wrócić do wpisu „Czerwone pióro”.
Moja droga życiowa była i jest pełna zakrętów. Lecz takie życie mi odpowiada, a nawet wydaje mi się, że mam umowę z Aniołem Prowadzącym aby takie było.
     Życie bez zakrętów jest przecież podobne do jedzenia bez przypraw.
Te zakręty można nazwać także Huśtawkowaniem Periodycznym,
kiedy wchodzę z ciekawością i spokojem w kolejny zakręt......
      Właśnie wtedy zdarzają się dziwne zbiegi okoliczności, lub pojawia się synchroniczność, którą nazywamy Znakami anielskimi.
Znaki są drogowskazami informującymi, czy jestem na właściwej drodze.



Są znaki – nie ma przypadków.
I to jest najważniejsza, bo osobista informacja, która pomaga. 
Pomaga oraz bawi!

Zdjęcia; - Stara Stajnia, Zawidowice.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz