To
zdjęcie z Gdyni kojarzy się wspaniale ze słowami Osho:
- Weź
do ręki pochodnię i szybko zataczaj nią koła – powstanie
ognisty krąg.
Krąg
ten nie istnieje, ale jest widoczny, ponieważ pochodnia szybko się
porusza. W rzeczywistości nie ma żadnego koła, jest jedynie
pochodnia, a jednak widzisz utworzony przez ogień krąg.
Budda
często przytaczał ten symbol – płomienny krąg.
Powstrzymaj
ruch ręki, pozostanie jedynie pochodnia, krąg przestanie istnieć.
Zatrzymaj umysł, a krąg myśli zniknie.
Nagle
zostanie tylko twoje istnienie.
Nie
ma już płomiennego kręgu, nie ma już ego. Nagromadzone myśli
dają ci wrażenie, że jesteś. Gdy myśli znikają, jesteś, ale
nie masz pojęcia, że jesteś.
Kartezjusz
ukierunkował zachodnie umysły w złą stronę. Słynna stała się
jego maksyma, na której opiera się cała zachodnia filozofia.
Maksyma brzmi: cogito ergo sum
– myślę, więc jestem.
To
kompletny nonsens. Myślę, więc jestem? Oznacza to, że gdy nie
myślisz – znikasz, nie ma cię.
W
rzeczywistości, gdy ustaje myślenie, po raz pierwszy w życiu
jesteś. Wraz z ustaniem myślenia znika ego, a nie ty.
I
nie goń.
Jeśli
będziesz zbyt aktywny, zachorujesz na wrzody.
Życie
będzie miało wyższy standard, na zewnątrz będziesz coraz
bogatszy, wewnątrz coraz uboższy. Życie wkrótce wyślizgnie ci
się z rąk. Nie będziesz zdolny uzasadnić, po co żyjesz.
Będziesz
żył komfortowo i komfortowo umierał.
Ale
twoje wnętrze będzie puste. Tak żyją ludzie na Zachodzie.
Na
Wschodzie, ludzie są zrelaksowani do tego stopnia, że są leniwi.
Ich wnętrze jest bogate, ale na zewnątrz jest okropnie, muszą
żebrać.
Dlatego
te dwa umysły powinny się połączyć. Zachód ze Wschodem. One się
uzupełniają. Tylko wtedy może powstać Nowy Człowiek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz