sobota, 16 kwietnia 2016

Alleluja dla wiszących gron na FDax

Oto post z 2011 roku. Pisałem wtedy do bloga „Nasza Sakiewka”.

"Podkreślam przy każdej okazji, że nie chcę odgrywać ważniaka.
Jeśli coś wiem, mam nadzieję, że zaniedługo będziecie wiedzieć to samo. Nie traktujcie tego co piszę za dogmat, bardzo mi wtedy niezręcznie, niekomfortowo się wtedy czuję po prostu, za duże ciśnienie oczekiwań.
Na luziczku ma być !
      Piszę bez przerwy: nikomu nie wierzyć, zaglądać pod każdy kamień, sprawdzać samodzielnie. Mam dużo wiary i odwagi, sprawdzałem pieniędzmi kilkaset liczb, zanim doszedłem do tych, które Wam przekazuję jako daty. Bo jak inaczej sprawdzić swoje odkrycie ? Teoretycznie ? Na Demo? To nie to samo.
     Jesteśmy sobie równi ! 
Tak zostaliśmy stworzeni. Tylko nie wszyscy rozwinęli jeszcze swoje bajecznie kolorowe skrzydła !

Dostaję maile, z których wynika, że wiele osób opiera się ściśle na podawanych datach zwrotu. Pamiętajcie o możliwej pomyłce, i odchyleniu o plus minus jeden lub dwa dni.
A więc analiza techniczna!!!. I ustawianie stopa. I podążanie za trendem. I opieranie się na SMA! Gdy tak postąpicie, będzie OK".
-----------------------------



Czytam te stare teksty z archiwum ze wzruszeniem. W tamtym czasie zdarzało się jeszcze, że emocje brały górę i sprzeniewierzałem się temu, co pisałem w tych listach do samego siebie. Korciło mnie, żeby wchodzić na rynek w momentach niepewnych. To było niepotrzebne, bo częściej przynosiło straty, niż zysk. 
   Lecz adrenalina rozpierała - właśnie wtedy wszedłem w ostry zakręt i czułem, że odnajduję oto swoją zagubioną ścieżkę. 
   Wędrowałem szybko przez Las Życia, aż doszedłem do miejsca, gdzie kończył się główny szlak. Tu droga dzieliła się na dwa kierunki. Wybrałem kierunek na prawo.

Przestałem gonić. Zwolniłem. Odnalazłem swoje tempo, teraz trzymam się zasady: zarobiłeś? Odpocznij, poczekaj na następny kawałek tortu.
A te stare posty nic nie straciły na aktualności.

Dziś klasyka: - obrazek z 7 listopada 2014, Germany 30 czyli Fdax.
Na nim elegancka piątka połączona z wiszącymi gronami na SMA 55. (Książka Marka MarcinowskiegoSukces na giełdzie”, rozdział XIV Astronomia finansowa – wiszące grona)
Ten obrazek aż się prosi o tytuł ze słowem Alleluja! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz