czwartek, 7 kwietnia 2016

Baker Street nad Sanem

Panorama łąki za wiszącym mostem na Sanie.

W centrum krzaczek. 
Obok niego po lewej maleńka kropka sarenki, której powiększenie było zamieszczone w poprzednim poście.
     To zdjęcie nie oddaje klimatu nagrzanego słońcem, pachnącego ziołami, rozświergotanego głosami ptaków i świerszczy, bezludnego czerwcowego miejsca za Sanem pomiędzy Dwernikiem a Smolnikiem.
Tego klimatu nie odda także żadna muzyka, stworzona przez człowieka.
No chyba że to będzie Baker Street....
Każdy ma przecież jakiś ulubiony utwór naładowany emocjami.


Natomiast na zdjęciu z sutrą plaża z Wyspy Sobieszewskiej o świcie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz