środa, 28 grudnia 2016

Zaakceptować siebie

Czy czegoś ci naprawdę brakuje?
Nie. To tylko taka fałszywa myśl.
Nikomu niczego nie brakuje.
A więc odpręż się. Raduj się.


Lecz ego zachowuje się jak tyran. Ciągle powtarza: - stań się kimś wielkim, stań się Buddą, stań się Chrystusem, osiągnij coś.
A przecież Chrystus nigdy nie starał się zostać Chrystusem i dlatego nim był. Tak samo Budda.
Oni po prostu zaakceptowali samych siebie i poprzez tę akceptację rozkwitli. Tak się właśnie przydarza.
Nieco inaczej jest to ujęte w sentencji:

Prawdziwą wartość człowieka poznaje się głównie po tym, w jakim stopniu zdołał się wyzwolić od samego siebie.
                                                                                      Albert Einstein

W takim momencie pojawia się Przemiana.
Zaczynasz żyć.
Przestaje ciebie obchodzić opinia innych o tobie.
Nie uczestniczysz już w tym obłąkanym wyścigu bycia kimś innym niż naprawdę jesteś.
Ego cichnie.
Nie porównujesz się już z innymi, ani nie współzawodniczysz.
Współzawodniczyć można jedynie z samym sobą.
I właśnie wtedy zaczynasz rozkwitać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz