wtorek, 20 grudnia 2016

Oświecenie na Wall Street

Każda świadomość dociera kiedyś do ślepego zaułka.
Do pustyni.
Staje się tak częściej w krajach bogatych, bo dostatek bardzo przybliża pustynię.
     Masz wszystko: kobietę, dom, pieniądze, prestiż, władzę. Jeszcze się oszukujesz, szukasz miejsc, gdzie jeszcze nie byłeś.
Jedziesz tam, i albo gromadzisz fakty w głowie - googlach, goniąc z wywieszonym językiem, w rozgorączkowaniu, po muzeach i zabytkach ( jak to? Zapłacone przecież – trzeba JAK NAJWIĘCEJ zobaczyć! No…jeśli tak trzeba….), albo ciebie wożą na safari.

Może wybierasz drugą drogę: - być na luziczku, ale nieprawdziwym, pozornym.
    To jest zblazowany świat.
Nie trzeba w tym świecie gonić, ani zwiedzać. Spokój, komfort. I… te same drinki, podobne plaże, tylko nieco inny kolor piasku, podobne rozmowy. W głębi siebie jesteś znużony. Marzenia zostały spełnione.
Czas umierać? Nie, to tylko twoja pustynia.
To prawdziwy kryzys, ale i prawdziwa okazja.


Chiński ideogram słowa „kryzys”, jest piękny. Składają się na niego dwa obrazki, jeden oznacza niebezpieczeństwo, drugi okazję. Co będzie, zależy od ciebie.
     Jeśli będziesz zapatrzony w przeszłość – popełnisz samobójstwo. Zapatrzenie w przeszłość jest niebezpieczne.



Lecz masz przecież inteligencję, dostrzeżesz, że problem jest nowy, a więc i odpowiedź musi być nowa. Bądź pomysłowy, porzuć przeszłość. Nie bój się błędów i pomyłek, będziesz się na nich uczył. Tylko nie postępuj po staremu. Przechodzisz pustynię. 
Jeśli wsłuchasz się w swój kryzys, usłyszysz w ciszy słowo. Znajdziesz klucz do otwarcia drzwi.
W problemie jest rozwiązanie.
W chorobie jest lekarstwo.

Wejdź w problem, odrzuć wszystkie gotowe rozwiązania. Gotowe rozwiązania są wrogami. To twoja wiedza jest wrogiem. A więc odrzuć ją!
Osiągasz wielką dojrzałość i integrację.
Nie uciekaj od świata. Nie uciekaj w Himalaje, aby tam szukać oświecenia. Odśwież się tylko i wracaj.
A wracając pamiętaj, że o wiele więcej osób doznało oświecenia grając na Wall Street.


Nie bądź mnichem. Mnich (ang. monk) oznacza kogoś żyjącego samotnie, w odosobnieniu. Słowo klasztor (ang. Monastery) ma ten sam źródłosłów – osoby, która wyrzekła się świata i żyje w samotności.
     

Słowa monopol, czy monogamia, też wywodzą się z tego samego słowa. Wszystkie one oznaczają „jeden”. Jeden mąż dla jednej żony (monogamia), lub władzę jednostki ( monopol).

Nie niszczę ludzi. Nie doradzam ci, abyś został mnichem.
Zakonnica jest ruiną kobiety. Mnich jest karykaturą mężczyzny.
A chodzi przecież o to, żeby wzmocnić człowieczeństwo, a nie osłabić.

                                          Osho 

Zdjęcia z Fereczatej 2015

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz