Czytam
o Konstantym Ciołkowskim, wybitnym samouku, a ponieważ i ja
jestem samoukiem w kilku dziedzinach, darzę tego człowieka
sympatią.
Z
książki wynika, że Ciołkowski miał nielekko, jak każdy
wynalazca zresztą.
Kiedy
w swojej części mieszkania (pokój przedzielił przepierzeniem)
budował jakiś model, żeby sprawdzić opór powietrza, zamykał
drzwi na haczyk, aby ktoś otwierając drzwi nie naruszył
prawidłowości prądów powietrznych.
Rozumiem teraz, czemu tak bardzo ciągnie mnie do samotności: - otóż inni ludzie mogą naruszyć prawidłowe prądy powietrzne które mnie otaczają!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz