Pada.
Już nie leje, tylko pada, mogę teraz spokojnie opisać techniki osiągania ekstazy. Czuję się w lekkim
wzbudzeniu, być może ekstaza jest blisko?
Materialne
techniki osiągania ekstazy
To
są metody porozumiewania się z Innym Wymiarem za
pośrednictwem przedmiotów fizycznych. Spirytyści używają na
przykład tańczących stolików, tarcz ze wskazówką i literami
alfabetu. Mamy tu także wszystkie sposoby i techniki wróżebne,
karty zwykłe i Tarota, Księgę Przemian, Kalendarz Majów,
Kabałę, kości, gematrię, numerologię, wróżby z wnętrzności
zwierząt,
Chrześcijaństwo
dołożyło swój kult relikwi,
które mają jakoby zdolność łączenia nas ze zmarłym świętym,
a poprzez niego z Bogiem.
- Dwa „ale”
tylko:
- po przeczytaniu „Toksycznych świętych”
do czytelnika zacznie docierać, że z innymi świętymi może być
podobnie, jak ze św. Faustyną.
A po przeczytaniu „Objawień”
Ericha von Daenikena
już całkiem pozbędziemy się złudzeń.
- Poza tym, wiarygodność relikwi......
Największa
korporacja ma na koncie ocean zbrodni, popełniła wiele
nikczemności. Cóż w takim razie stoi na przeszkodzie, aby stworzyć
dowolny fikcyjny życiorys?
Techniki
deprywacji
Do
tych technik zaliczamy: - pozbawianie się snu, wypoczynku, wygody,
jedzenia, izolacja od świata, ograniczanie bodźców zewnętrznych
(Proszę zobaczyć do czego to prowadzi – Film: Odmienne
stany świadomości) zadawanie
sobie bólu fizycznego (biczowanie, nakłuwanie, okaleczanie,
noszenie włosiennicy) i psychicznego......
Te
wszystkie czynniki działające osobno i łączone ze sobą, w jakiś
zadziwiający sposób sprzyjają ekstazie.
W Stanach istnieje ruch Modern
Primitive Movement założony
przez Fakira Musafara.
Członkowie tego ruchu dążą świadomie do ekstazy przez fizyczne
dręczenie się.
Jest
to na przykład silne związywanie się linami, przekłuwanie
elementów ciała, sun dance indiański, polegający na zwieszaniu
się z drzewa na hakach umieszczonych w przekłutych sutkach. Fakir
obiecuje szamańskie ekstazy za cenę ekstremalnego bólu. Sam poddał
się wszystkim tym zabiegom i przekonuje, że doświadczył
fantastycznych przeżyć.
Zdjęcia
opisanych katowań dostępne na www. bodyplay.com.
Jako
rezultat ogromnego stresu, bólu, wyczerpania, mózg wytwarza
endorfiny, substancje podobne do morfiny, narkotyku, który sprowadza
na delikwenta poczucie szczęścia i błogości. Doświadczają tego
biegacze maratonu (Bieszczadzki Bieg Rzeźnika
się kłania) ranni żołnierze, asceci, zwolennicy Fakira
Musafara. Euforyczne skutki
nasilonego wysiłku fizycznego są faktem. Natomiast wpływ katowania
się na uzyskanie euforii nie jest chyba jeszcze zbadany – trudno
byłoby znaleźć pacjentów chętnych do współpracy. Chociaż kto
wie, w dzisiejszym wariatkowie?.......
Chrześcijańscy
asceci dorównywali pomysłowością Fakirowi Musafarowi.
W
czasopiśmie Życie duchowe
(Nr 73/2013) mamy opisane te praktyki: - „Wieloletnie ścisłe
odosobnienia i milczenia, wystawianie ciała na ukąszenia owadów,
noszenie włosiennicy i pętanie ciała rzemieniami uzbrojonymi w
haki, ostrza i gwoździe, otwieranie zagojonych ran (Henryk
Suzo), biczowanie ostrymi
łańcuchami, rozdrapywanie ran, wystawianie ciała na działanie
mrozu i gorąca (Piotr z Alkantary),
wydzieranie kawałków własnego ciała, kilkutygodniowe posty,
ciągłe czuwanie (Maria z Oignies),
Deprywacja w zakresie snu, jedzenia i warunków
życia, oraz ciągła praca fizyczna miały chronić duszę wtrąconą
w cielesność „przed skutkami pokuszeń”.
Paweł
Czapla opisując praktyki
chrześcijańskich ascetów, używa terminów zaczerpniętych z
filozofii greckiej i gnozy: - dusza wtrącona w ciało,
odżywienie umysłu, hartowanie ducha, pokrzepianie duszy pokojem.
To
były właśnie cele duchowych ćwiczeń filozofów greckich. Tak
określone cele zostały zawłaszczone przez chrześcijaństwo.
Zwróćmy uwagę, że cele te są zbieżne z działaniami Fakira
Musafara, i mają służyć
osiągnięciu ekstazy. Z palety znanych technik deprywacji, mistycy
chrześcijańscy wybrali ból i cierpienie,
aby upodobnić się możliwie najbardziej do Chrystusa.
Do
technik opartych na bólu i cierpieniu dodali pewne techniki rytualne
polegające na powtarzaniu formuł modlitewnych oraz technik
ograniczonej aktywności.
Akceptowali śpiew.
Natomiast
nie mogło być mowy o tańcu, rytmicznej muzyce ani orgiach.
Przecież umartwianie powinno przebiegać na
smutno, no bo jak? Umartwiać się na wesoło? Śmiechu warte!
Nie
stosowali narkotyków, a ich działania poparte były głęboką
wiarą, że ta procedura doprowadzi ich do Boga. Czyli nasuwa się
końcowy wniosek: - święci chrześcijańscy szukali przyjemności w
katowaniu się. Oczywiście nie piszą oni otwarcie, że dążą do
ekstazy. Oni dążą
do Boga i tylko szlachetnie wszystko dla niego poświęcają.
Lecz ekstazę
można tak samo skutecznie osiągnąć poprzez radość, jak poprzez
umartwianie.....
W
chrześcijaństwie wzięła jednak górę tendencja do cierpienia i
umartwiania się.
Taki
ogólny kierunek wyznaczyło tej doktrynie ustanowione przez
Największą Korporację logo firmy – czyli krzyż, jako symbol
cierpienia. (patrz: - Bruno
Ballardini) Teraz uwaga!
Należy
przyznać, że wszystkie omawiane powyżej techniki deprywacji,
pozwalające nawiązać kontakt z sacrum,
zostały wypracowane przez nie-chrześcijan, przez pogan,
a dokładnie przez szamanów.
I
zaprawdę, powiadam wam, oto poczułem jakbym został uniesiony na górę.
A ta góra była cała w ogniu. I ukazał mi się świetlisty,
dziewiczy, niewysłowiony w swym majestacie Słup
Zrozumienia.
Poczułem
światłość wewnętrzną!
I
On (Ten Słup), rzekł
do mnie (sprawiając sporo uciechy): - „Oto, mój synu,
objawiam ci prawdę, a ona ciebie wyzwoli - mistycy chrześcijańscy
są następcami szamanów, czy komuś się to podoba, czy nie!
Amen!”.
Po
wgłębieniu się w temat, dotarło do mnie, że misteria
szamańskie stanowiły nie tylko
pierwowzór dla świętych chrześcijańskich, ale i same ceremonie
kościelne, nabożeństwa chrześcijańskie, mają elementy wywodzące
się z szamanizmu.
Największa
korporacja po prostu przejęła, zawłaszczyła te elementy.
Przestało
padać. Wyglądam z namiotu, a tu otwiera się okno niebieskie.
I
odczułem, że jako niebieski wicher, jestem prowadzony przez
niebieskość.
Zaniedługo byłem w słońcu na drodze, do Roztok
Górnych. Potem poszedłem szlakiem
niebieskim......
Panie ZBYSZKU , mamy już koncowkę roku i początek majowego, jakie akcje kupić aby doznać exstazy pomnażania kapitału?? co na ten temat mówią gwiazdy, czy to CCC, KGHM czy może.......
OdpowiedzUsuńProszę o wskazówki, konkretne nazwy i ruchy