wtorek, 8 października 2019

SETI - Poszukiwanie Kosmicznych Braci


W 1974 roku amerykański astronom Carl Sagan zrobił pierwszy krok (w czasach nowożytnych) w poszukiwaniu kontaktu z innymi istotami żyjącymi w kosmosie.

Bowiem możliwość, iż nie jesteśmy w nim sami, przyjęto wreszcie za wielce prawdopodobną.
      Opracowano wiadomość w kodzie binarnym (człowiek, DNA, wzrost, długość życia, populacja, umiejscowienie Ziemi w Układzie Słonecznym) i wysłano ją w kosmos z największego ziemskiego radioteleskopu w Arecibo. ( Rozmiar czaszy - 305 m ). 
Tak zaczął się program SETI - Poszukiwanie Inteligencji Pozaziemskiej.



Ci, którzy naprawdę rządzą ludźmi, 
(Rząd Światowy? W każdym razie dobrane towarzystwo specjalizujące się w zarządzaniu tłumem) przeforsowali klauzulę, że ewentualne nawiązanie kontaktu z Innymi ma być utajnione. 
Bowiem tylko oni - przywódcy są uprawnieni do zarządzania taką informacją, albowiem tłum jest ciemny.
     Wysłano wiadomość i ……. zapanowała cisza. 
SETI nie podawało żadnych informacji. Co nie oznacza, że kontaktów nie było.
O kontaktach wspominali w sposób mniej lub bardziej przejrzysty dwaj wielcy od kosmosu: - Wernher von Braun i Carl Sagan.

Opinia publiczna natomiast dostawała do kontemplacji coraz więcej znaków - kręgów zbożowych. Obecnie mamy skatalogowanych ponad dziesięć tysięcy kręgów.









   

Kręgi pojawiały się we wszystkich państwach na świecie i stawały się coraz bardziej skomplikowane. Naukowcy, jak i zwykli pasjonaci szukali w znakach głębszego przekazu - próbowano znaki odkodować.




    
Atoli dziś dajmy sobie luzik i popatrzmy jedynie na artystyczne piękno kręgów zbożowych. 

P.S - w piątek napiszę o giełdzie i datach zwrotu.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz