środa, 6 czerwca 2012

Uwiązany słoń cd

Nowy komentarz do posta "UWIĄZANY SŁOŃ" dodany przez Anonimowy : 

Witaj Zbyszku...
Nie wiem jak to się dzieje, ale... choć trafiam tu dość rzadko, to zawsze w najbardziej odpowiednim czasie...
Historia słonia, którą zamieściłeś dała mi bardzo dużo do myślenia... i... zdałam sobie sprawę, że jestem ludzkim odpowiednikiem takiego słonia... kropka w kropkę... wypisz wymaluj :(
Kiedyś zawsze miałam wiarę, że się uda (patrząc z perspektywy czasu myślę, że zdecydowanie większą niż powinnam)... próbowałam... raz, drugi, trzeci... setny, dwusetny (a może nawet więcej)... wierzyłam w swoje wyliczenia, wierzyłam w daty zwrotu (nawet kiedy szło w drugą stronę), wierzyłam tak mocno, że mimo całego szaleństwa z tym związanego często na tym wygrywałam... 
Później co prawda dostawałam po łapkach, ale zawsze wstawałam... otrzepywałam się i mądrzejsza o kolejne doświadczenie próbowałam raz jeszcze... i jeszcze... i jeszcze...
Ostatnio zauważyłam jednak, że coraz częściej patrzę na wykres... wiem co się wydarzy (pewnie to kwestia godzin spędzonych przed laptopem) i... tyle... nie reaguję... kurs idzie jak po sznurku, a ja patrzę z boku... nic więcej... 
Chyba nadszedł "etap słonia", który przestał walczyć z kołkiem... Słonia, który całkiem przestał wierzyć w siebie i swoje możliwości...
Szkoda, że w życiu tak wielu osób (i słoni) przychodzi moment, w którym nie mają już siły (a może chęci?), by zrobić jeszcze jeden krok ku wolności... 
jeden mały krok, który mógłby zmienić tak diametralnie ich istnienie...
Znasz na to jakieś lekarstwo? Jak wykrzesać z siebie siły na jeszcze jedną... tę ostatnią próbę?----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------NIE WIESZ, CZY ZA ROGIEM NIE STOI ANIOŁ Z BOGIEM, NIE OBSERWUJĄ ZDARZEŃ I NIE SPEŁNIAJĄ MARZEŃ---------- Nie można się opierać tylko na datach zwrotu......ja też przeszedłem bardzo bolesny etap opierania się tylko na nich........Nie stosowania stop lossa.....a potrzeba było "tylko" SYGNAŁÓW z wykresu....czyli jednak DAYTRADING, który pokazuje zarówno jak grać w interwale 5 minut i jak grać w dniach i tygodniach. ----- Napisał jeden z inwestorów: -" doczepiam dzwonki do kilku istotnych sygnałów i święto lasu!". -----Tu mam skojarzenie z wędkarstwem: - "można gapić się na spławik godzinami, a można rzucić "na grunt" - doczepić dzwonek do wędki i ryba sama zadzwoni, żeby ją wyciągnąć". -------------------------------------------------------------PS.-  Autorkę komentarza proszę o adres mailowy, coś poradzimy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz