Astronomia Finansowa wykorzystywana do skutecznej gry na FOREX, kontraktach terminowych i ETF. Daty zwrotne wielokrotnie udowodniły swoją moc. Można dzięki nim osiągnąć wolność finansową.
środa, 6 czerwca 2012
Ego to podpalacz - zasłania prawdziwy świat ogniem
Większość ludzi odpuszcza sobie, czyli wymięka - na ostatnim zakręcie.........Mam na myśli realizację Marzeń. Bez planu, czyli Marzeń - dupa blada! Tylko może tak, jak Deepak Chopra zapodaje: wyślij intencję i odpuść! Nie czekaj na taksówkę do nieba! Poddaj się, co nie znaczy, że masz zaprzestać szukania rozwiązania dla twoich problemów!!!! Masz Ducha Opiekuńczego. I nie proś. Żądaj!!!!!! Duchu, masz zadanie! Janek z wioski za Tarnowem nie je 10 lat. Żywi się światłem, jak pisałem. Potrzebował przenosić stukilowe kamienie na remont domu. Jak to zrobił? Duch mu pomógł......Światło daje siłę, a na trawienie zużywamy energię. Nie ma wydalania, jest zdrowie. Nie ma żadnych witamin, morfologia dobra.....Dla mnie to jest życie świętego - oświeconego. Podziwiam i szanuję Janka. Cóż, przyzwyczajenie drugą naturą człowieka, ja tam jednak lubię zjeść.....pamiętam smak jedzonych tam jajek, od kur swobodnie chodzących. To teraz słowa od oświeconego Eckharta Tolle. Właściwie wszystko powinno być zaznaczone tłustym drukiem i na czerwono. -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Jeśli masz przekonanie, że „wszystko jest w
porządku”, ale w głębi duszy w to nie wierzysz, to wciąż podlegasz działaniu
starych klisz i stawiasz opór. Właśnie dlatego źle się czujesz. Bronisz swego
prawa do cierpienia? Nie martw się, nikt ci go
nie odbierze. Jeśli zdasz sobie sprawę, że jakieś jedzenie ci
szkodzi, czy będziesz dalej nim się żywił? Będziesz twierdził, że chorowanie
też jest w porządku? ----------------------- Jeśli podejmujesz jakiekolwiek działania, żeby wycofać się z sytuacji,
lub ją zmienić, wyzbądź się najpierw wszystkich negatywnych pobudek. Czasem o
wiele lepiej jest zrobić byle co, niż nic, zwłaszcza gdy od dawna tkwisz w
jakimś nieszczęśliwym układzie. Nawet, jeśli popełnisz błąd, czegoś
przynajmniej się nauczysz, czyli w sumie nie będzie to taka znowu pomyłka. Gdy
natomiast nic nie zrobisz, nie nauczysz się niczego. Czy to strach powstrzymuje
cię od działania? Jeśli tak, przyznaj się przed samym sobą do strachu,
przyjrzyj mu się. Posłuż się potęgą Teraźniejszości, jej bowiem strach nie
sprosta. Jeśli nie jesteś w stanie nic
zrobić, zaakceptuj całkowicie sytuację, rezygnując z wszelkiego oporu. Kiedy
się poddasz, uwolnisz się wewnętrznie od sytuacji, może się wówczas okazać, że
zmieni się ona bez żadnego twojego udziału. A zresztą, tak, czy owak, będziesz
już wtedy wolny. ----------------- Jeżeli
poddajesz się, to twoje nieszczęśliwe ja, które uwielbia pławić się w
rozżaleniu nad sobą, nie przetrwa. Poddanie się, niesie ze sobą wielką siłę a
więc nie jest oznaką słabości. To opór jest słabością w przebraniu siły. A to
co ego uznaje za słabość jest Potęgą Twojego Istnienia. ------------------------------------- Żyjesz
w stresie? Tak jesteś pochłonięty podróżą w przyszłość, że Teraźniejszości
wyznaczasz jedynie rolę pojazdu, który ma cię tam zawieźć? Stres powstaje,
kiedy jesteś „tu”, ale wolałbyś być „tam”. Stąd rozdarcie wewnętrzne.
Stwarzanie takiego rozdarcia i życie nim, to po prostu obłęd. --------------------------------------------- Czy
przeszłość mocno cię pochłania? Czy często mówisz o swoich przygodach, lub
osiągnięciach? Albo o tym, że los cię skrzywdził? Albo o tym, że ty kogoś
skrzywdziłeś? W ten sposób dajesz energię fałszywemu „ja”, przyspieszasz
starzenie własnego ciała. Nie czepiaj się kurczowo przeszłości. Niech
przeszłość umiera. Nie potrzebujesz jej. Poczuj moc bieżącej chwili. Poczuj
własną obecność. --------------------------------- Niepokoisz się? Często myślisz o tym co będzie? To utożsamianie się z
umysłem, który wybiega do urojonych sytuacji, stąd bierze się lęk. Przyszłej
sytuacji nie sposób sprostać, bo ona nie istnieje. Jest tylko stworzonym przez
umysł widmem. To szaleństwo, które pomału cię zabija. Przyszłości nie
sprostasz, i wcale nie musisz, bo rozwiązanie pojawi się, kiedy zajdzie
potrzeba – nie wcześniej i nie później. „Kiedyś wreszcie się uda”. Czy czekasz
na ten moment, kiedy nareszcie zaczniesz żyć? Jest to niezawodna recepta na
wieczne rozgoryczenie. Czekanie, to stan umysłu, polegający na tym, że
pragniesz przyszłości, odtrącając teraźniejszość. Odtrącasz to, co masz,
pragniesz zaś tego, czego nie masz. Odtrącasz Tu- i- Teraz. Swego życia nie
poprawisz, bo ono już teraz jest całkowite, pełne, doskonałe. Bądź jak
architekt, który zwraca uwagę na fundamenty budowli, a nie tylko na górne
kondygnacje. Nie czekaj, aż ci się powiedzie w życiu. Bądź wdzięczny, za to, co
masz teraz, za Istnienie. Jeśli odczujesz taką wdzięczność, będzie można
powiedzieć, że ci się powiodło. Z czasem to przeświadczenie zacznie się
pokazywać na różne sposoby w twoim życiu. Za pieniądze możesz sobie zafundować
wiele, ale gdy tam dojdziesz, poczujesz wrażenie pustki i pragnienie nowych
przyjemności fizycznych i psychicznych. Porzuć zatem czekanie, jako stan
umysłu. Bądź obecny, wtedy na nic czekać nie musisz. Gdy ktoś powie: - „Przepraszam, że kazałem ci czekać”, możesz go uspokoić mówiąc: „Nie czekałem,
stałem tu sobie i było mi miło, bo cieszyłem się sobą”. ------------------------------------------------------------ Uważaj: - nieszczęśliwe „Ja”, żywi się Czasem. Wie, że obecna chwila, to dla niego wyrok
śmierci, widzi w niej straszliwe zagrożenie dla siebie. Zrobi więc wszystko, co
w jego mocy, żeby cię wyrwać z teraźniejszości. Będzie się starało więzić cię
nadal w PUŁAPCE CZASU. --------------------------- Podróż
zewnętrzna może się składać z tysięcy kroków, ale w wewnętrznej jest tylko
jeden: - ten, który stawiasz właśnie Teraz. Gdy to sobie uświadomisz, pojmiesz,
że w tym jednym kroku są zawarte wszystkie pozostałe kroki oraz PUNKT
PRZEZNACZENIA. Ten jeden krok rozświetli cię swoim blaskiem, to jest właśnie
cel oraz spełnienie twojej wewnętrznej misji – wędrówki w głąb siebie. Nie
wierzysz, że tam kiedykolwiek dojdziesz? Masz słuszność, że nie wierzysz,
rzeczywiście nigdy tam nie dojdziesz, bo już tam jesteś!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witam. Bardzo ciekawy wpis...Daje do myślenia...
OdpowiedzUsuń