niedziela, 12 kwietnia 2020

Działanie myśli

Wpis gotowy, ciekawy na pewno, ale tak smutno jakoś wypadło .... Zwłaszcza w obecnym czasie, dlatego za chwilę zamieszczę coś relaksującego.


Nawet jeśli nie wierzysz, przyjmij do wiadomości, że wszystko co Ciebie spotyka, masz na własne życzenie, albo masz dlatego, że się temu nie sprzeciwiasz.
Przykład wojenny: - Opowiadanie kapitana Jana Blicharskiego, lotnika polskiego bombowego dywizjonu 300, rok 1945, Anglia.

Jest 12 lutego 1945. Jałta
Angielskie radio transmituje przemówienie Churchilla, który mówi: -„it is right” - to poważne słowa – oto Churchill dał Sowietom zielone światło - mogą zabrać Polsce Kresy. Dla mnie, jako, że pochodzę z Tarnopola, to był straszliwy cios. To była moja ojczyzna.                                                                              
Było nas 13 załóg, każda po siedem osób, czyli 91 ludzi. Po przemówieniu Churchilla zaczęliśmy rozmawiać, utworzyły się grupki. Zaczęto podnosić głos. Jest po odprawie w dniu lotu. Najwięcej było Kresowiaków i trzy załogi oświadczyły, że w tej sytuacji nie lecą.
Nie będą walczyć dla Anglików, którzy nas zdradzili.
Po gorącej dyskusji, w końcu jedna załoga odmówiła lotu, a jedna złożona z Wilniuków zapowiedziała zgodnie, że to będzie jej ostatni lot.                                                                       

                                           Ostatni lot.

Noc z 13 na 14 lutego 1945....... 
Leci chmura bombowców na 8 tysiącach metrów. Widać z daleka czerwone flary na niebie, wyznaczające ogromny kwadrat. To zrobiły swoją robotę Mosqito. 

Oto została podniesiona kurtyna w Wielkim Bombowym Teatrze. Płonące beczki czerwonych flar zrzucone na spadochronach na wysokości 10 km. One są już pod nami. Cel wyraźnie oznaczony.
Bombowce są coraz bliżej kwadratu i w tym momencie Mosqito potwierdziły cel, wyrzucając zielone flary.
                   

Na dole Drezno.                                                                                                                  
Cel był łatwy. Drezno nie było bronione przez artylerię przeciwlotniczą, ani przez nocne myśliwce.
W powietrzu tłok. 
Leci w sumie 700 bombowców. Byłem bombardierem. Pierwszy zobaczyłem nasze czerwone i zielone markery........ Była godz. 22.03
Nadlatujemy nad cel. Mechanik otworzył drzwi bombowe, nacisnąłem guzik. Bomby poszły.
Silne szarpnięcie do góry. 
                                                   
I tak pierwsza cookie na Drezno poszła z ręki Polaka, kapitana Jana Blicharskiego.  A więc Symbol. Ta bomba miała na sobie napis: -„Za Powstanie Warszawskie 1944”.

Szarpnięcie do góry, bo samolot uwolnił kilka ton. Bomba główna to cookie, waga 4000 funtów, lub 8000 tysięcy funtów. Razem z bombami głównymi  następuje zrzut wiązki fosforowych pocisków zapalających w kształcie ołówków.
Cookie miały działanie burzące.
Siadają całe kwartały domów. Wysypują się meble, książki, pościel, ubrania…. Na to płonący fosfor, który się przylepia do wszystkiego.
Płonie nawet metal. 
Zaczyna się ogniowe Piekło.
Burza ogniowa, a po pół godzinie huragan ogniowy rwie w górę z szybkością 80 km/godz. zabierając cały tlen.
Wszystko co żyje i oddycha, zaczyna się dusić.                                                      
To Apokalipsa nadleciała nad Drezno                                                              

Dywizjon 300 miał Lancastery.  

                                                                                                    
Straty dywizjonu: - jedna  maszyna. 
Ten samolot zderzył się w powietrzu nad Dreznem z samolotem angielskim i był to Lancaster wilniuków, załogi, która zdecydowała wcześniej, że to będzie ich ostatni lot.

Załoga angielska wyskoczyła i dostała się do niewoli.
A Polacy? Żeby okazać najwyższe zaufanie dla pilota, Polacy nie zabierali spadochronów. 
Drezno maj 1945.
                                                                                                               
Jeśli sam coś umyślisz – to często zadziała. Jeśli pomyśli to siedmiu, to działa mocniej. A jeśli pomyśli cały naród ? I pomyśli, że jest ponad inne narody?                                                    
 Był kiedyś bardzo dawno temu facet, który nazywał się Zaratustra. Została po nim garść cytatów. Jeden z nich brzmi:

                          Pomyśl dobrze                                                                                                 
Powiedz, co pomyślałeś                                                                             
Wykonaj, co powiedziałeś.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz