piątek, 28 kwietnia 2017

Światy równoległe


Gdziekolwiek się znajdujemy, wszechświat rozciąga się od tego miejsca we wszystkich kierunkach bez granic.
                                                                           Lukrecjusz - I wiek p.n.e.



Dwie rzeczy trzeba sobie uświadomić, gdy ma się do czynienia z równoległymi wszechświatami.
Po pierwsze primo: - one nie są wcale równoległe.
Po drugie primo: - one nie są też wcale wszechświatami.

Bardzo, bardzo daleko stąd, w galaktyce zdumiewająco podobnej do Drogi Mlecznej, znajduje się gwiazda, która wygląda zdumiewająco podobnie do Słońca.
       Licząc od tej gwiazdy, na trzeciej planecie, która zdumiewająco przypomina Ziemię, mieszka ktoś, kto wygląda jak twój bliźniak.
Nie tylko wygląda jak ty, lecz także właśnie czyta te słowa, które ty czytasz.
      Co więcej, istnieje nieskończona ilość galaktyk, które wglądają tak, jak nasza galaktyka . Zamieszkuje w nich nieskończona liczba istot, które nie tylko są identycznymi wersjami nas, ale i prowadzą życie identyczne z naszym.
Jeżeli nam się wydaje, że to czysta fantazja – science fiction, jesteśmy w błędzie.
Istnienie naszych sobowtórów to nieunikniona konsekwencja standardowej teorii wszechświata. Co więcej, obliczono jak daleko mieszka nasz najbliższy sobowtór.
      Ta odległość wynosi najwyżej 1 i 10 miliardów miliardów miliardów zer metrów. To ogromna liczba, odpowiadająca odległości wielokrotnie przekraczającej zasięg największych teleskopów.
Nie jest jednak istotne, że nasz bliźniak znajduje się w
tak zapierającej dech w piersi odległości. Istotny jest fakt, że ten bliźniak w ogóle istnieje.
Następnym zagadnieniem jest ogromna ilość światów równoległych, przyprawiająca o ból głowy.
       Teoria wielu światów bardzo nieoszczędnie gospodaruje wszechświatami, ale przewiduje poprawnie wyniki wszystkich znanych eksperymentów.
Ta ogromna ilość istniejących światów równoległych powoduje powstanie zarówno problemów moralnych, filozoficznych, jak i religijnych.
       W ich ilości każdy możliwy scenariusz zostanie spełniony. Jaki sens ma więc walka o lepszy świat, jeśli niezależnie od tego, jak dobrze nam się powodzi w życiu, istnieje inna ziemia, gdzie nasz sobowtór ponosi same porażki!
W niektórych rzeczywistościach istnieją wersje naszej osoby, których historia życia jest bardzo podobna. W innych rzeczywistościach jest bardzo odmienna. W jeszcze innych w ogóle nie istnieją wersje naszej osoby, ponieważ w tych rzeczywistościach nie narodziliśmy się.
       Larry Niven wykorzystał tę ideę w opowiadaniu science fiction, opisującym dzieje firmy Crosstime, która wprawdzie zarabia miliardy na imporcie i patentowaniu wynalazków ze światów równoległych, jednak zaledwie w miesiąc po rozpoczęciu działalności firmy, zaczyna się seria samobójstw wśród pracowników.
Także założyciel firmy ginie w ten sposób.
Śledztwo stopniowo odkrywa prawdę.
         Ludzie popełniają samobójstwa na skutek świadomości, że istnieją ich sobowtóry i prowadzą one inne życie – mniej samotne i bardziej szczęśliwe.
Popełniają samobójstwa w desperacji, ponieważ wiedzą, że wszystkie możliwości są realizowane, a więc nic nie ma znaczenia – cokolwiek zrobią, przeciwna decyzja zostanie podjęta w którymś z tych innych światów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz