Horyzont
wszechświata
Należy
sobie uzmysłowić co to znaczy horyzont wszechświata.
Horyzont
wszechświata ma wiele wspólnego z horyzontem obserwowanym ze statku
na morzu. Wiemy, że poza widzianym horyzontem jest więcej morza.
Podobnie jest z widzianym wszechświatem, którego nie tylko jest
więcej – on jest nieskończony!
Nasz
wszechświat składa się w uproszczeniu z atomów, a atom można
porównać do kuli wielkości piłkarskiego stadionu, która jest
wewnątrz pusta. Czaszę kuli tworzy elektron, który z szybkością
światła, w trójwymiarze okrąża jądro. Ten elektron ma wielkość
piłeczki tenisowej.
Atom
składa się głównie, bo w 99,9999 % z pustki.
Każdy
atom jest tak pusty, że wewnątrz atomu oprócz jadra jest jeszcze
miejsce na milion miliardów protonów.
A
więc każdy atom to taka wydmuszka okrągłego jajka – jest tylko
skorupka, a w środku pusto.
Wszechświat
jest to więc głównie pustka – Space!
I
do tego ta pustka jest nieskończona.
W
obserwowalnym wszechświecie jest tylko 10 do osiemdziesiątej potęgi
protonów. Średnia gęstość materii w kosmosie jest więc
niesłychanie mała.
Kosmiczny
komputer
Bóg
wybrał świat najprostszy w hipotezach i najbogatszy w zjawiskach.
Gotfried
Leibnitz 1686
Jest
rok 2068.
Ekspedycja
z Ziemi wylądowała na obcej planecie i przedziera się przez
ruiny pozostałe po wysoko rozwiniętej cywilizacji.
Ta
cywilizacja przed wiekami opuściła swój świat udając się w
nieznane.
Członkowie
ekspedycji brną przez zwały gruzów w kierunku masywnego budynku –
centralnego magazynu informacji.
W
upiornym świetle dwóch czerwonych bliźniaczych słońc, pokonują
z widocznym trudem potężną grawitację planety i posuwają się
naprzód metr za metrem.
Wreszcie
docierają do schodów wiodących do głównego wejścia, forsują
drzwi i idąc korytarzem, dość szybko znajdują się w sali, gdzie
ich oczom ukazuje się główny komputer.
Na
ścianie widzą tablicę, zapisaną niezrozumiałymi znakami. Wszyscy
gromadzą się wokół osoby, która skanuje napis za pomocą
podręcznego translatora.
Pokazuje
się tłumaczenie. Zdumieni czytają;
Przepis
na wszechświat;
Uruchom
program komputerowy (poniżej)
Powtarzaj
przez 13,7 miliarda lat
Ktoś
parsknął śmiechem, ktoś westchnął z niedowierzaniem,
wszyscy
gapią się na zapis programu komputerowego, a to są zaledwie cztery
linijki.
.
Czy
przepis na wyprodukowanie wszechświata może być aż tak prosty?
Taki
pogląd wyznaje genialne dziecko z Londynu – fizyk kwantowy Stephen
Wolfram.
Uważa
on, że źródłem tej oszałamiającej złożoności – od galaktyk
spiralnych, przez rododendrony do istot ludzkich, jest wielokrotne
powtarzanie kilku prostych instrukcji.
"Nasz
wszechświat został wygenerowany przez prosty program komputerowy" –
mówi Wolfram.
Ten
młodzian zaczął publikować artykuły w poważnych czasopismach
naukowych w wielu piętnastu lat. Do rewolucyjnych wniosków
doprowadziło go odkrycie z roku 1980.
Otóż
wbrew wszelkim oczekiwaniom odkrył, że proste programy komputerowe
mogą generować wyjątkowo złożone rezultaty.
Do
tego wniosku doszedł w momencie, kiedy zaczął interesować się
galaktykami spiralnymi i działaniem ludzkiego mózgu.
„Problem
polega na tym, że działanie każdego z tych złożonych układów
nie da się wyjaśnić na podstawie konwencjonalnej nauki” -
mówi Wolfram.
Konwencjonalna
nauka to synonim nauki opartej na matematyce. Mniej więcej od XVII
wieku – głównie dzięki Galileuszowi i Newtonowi wiemy,
że prawa przyrody, które rządzą lotem kuli armatniej, lub ruchem
planet, mogą zostać zapisane w postaci matematycznych formuł.
Biorąc
przykład z Newtona, kolejne pokolenia fizyków opisywały
matematycznie niemal wszystko – począwszy od widma światła
emitowanego przez gorące palenisko, aż po zakrzywienie
czasoprzestrzeni wokół masy skupionej w czarnej dziurze.
Nauki
ścisłe, oparte na regułach matematycznych, mają ogromne zasługi
w opisywaniu i odkrywaniu tajemnic przyrody, jednak nie potrafią
opisać złożoności, a to jest spory minus.
Nie
opisze się matematyką biologii, ani turbulencji w ruchu cieczy.
Część
naukowców ma nadzieję, że kiedyś ta bariera zostanie przełamana
i matematyka pozwoli na opis złożoności, jednak Stephen Wolfram
uważa inaczej.
"Matematyka
jest podobna do latarni ulicznej, która oświetla tylko to, co jest
w jej zasięgu – głównie grunt wokół słupa, jest więc ślepa
na większość zjawisk, które nas otaczają, czyli na zjawiska
złożone".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz