Od
wielu wieków mistycy powtarzali, że świat, który widzimy jest
jedynie ułudą, iluzją.
W
czasach nowożytnych potwierdził tę opinię najpierw Albert
Einstein, a potem zrobiła to nowa dziedzina nauki – fizyka
kwantowa,
Pewien
problem pojawia się w sytuacji, kiedy reguła 110 dotyczy jakiegoś
określonego układu węzłów, a układ taki występuje w kilku
różnych miejscach w sieci.
Który
z nich powinien zostać zaktualizowany pierwszy?
Zmiana
kolejności aktualizowania prowadzi na ogół do różnych sieci
przyczynowo – skutkowych.
Zamiast
pojedynczej historii, taki wszechświat będzie miał kilka różnych
historii.
Światy
równoległe?
A
my nie będziemy wiedzieć, dlaczego jesteśmy w tej konkretnej
historii, a nie w innej, co stanowiłoby dyskomfort.
Na
szczęście istnieje wyjście z tej niepożądanej sytuacji. Otóż
istnieją pewne reguły, które sprawiają, że kolejność
aktualizowania staje się nieistotna.
"Przy
zastosowaniu tych reguł zawsze istnieje tylko jeden wątek czasu we
wszechświecie" – mówi Wolfram.
Opowieści,
w których przestrzeń i materia wyłania się z sieci, mogą
przeciętnemu człowiekowi wydawać się mętne, ale na fachowcach
teoria Wolframa zrobiła wrażenie jeszcze z innego powodu.
Otóż
potrafi ona wyjaśnić teorię grawitacji Einsteina.
Ujmując
rzecz w skrócie:
Materia
porusza się w zakrzywionej czasoprzestrzeni, a czasoprzestrzeń jest
zakrzywiona z powodu obecności materii.
Masa
Ziemi zakrzywia czasoprzestrzeń, wytwarzając obok siebie
zagłębienie.
Nie widzimy tego, ponieważ zakrzywienie trójwymiarowej przestrzeni
może zobaczyć tylko istota czterowymiarowa, a my jesteśmy
trójwymiarowi i możemy widzieć tylko trzy wymiary.
Czasoprzestrzeń
jest czterowymiarowa, ponieważ obejmuje jeden wymiar czasowy i trzy
wymiary przestrzenne. Wymiar czasowy rozciąga się oczywiście
wzdłuż kierunku przeszłość – przyszłość. Natomiast trzy
wymiary przestrzenne wzdłuż kierunków wschód – zachód, północ
– południe i góra – dół.
Wolfram
twierdzi, że nieustannie aktualizowana sieć przestrzenna zachowuje
się dokładnie tak, jak zakrzywiona czasoprzestrzeń Einsteina.
Ciekawostką jest, że do matematycznych obliczeń tej zakrzywionej czasoprzestrzeni jest niezbędne użycie tzw. ''tensora Ricciego''.
Wolfram
potrafi, przy zaledwie kilku założeniach, wyprowadzić
warunki,
które musi spełniać „tensor Ricciego”.
No
i zgadnijmy, jakie to są warunki?
Oto
oglądamy równania grawitacji Einsteina!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz