piątek, 21 kwietnia 2017

Kwitną magnolie na Wawelu

Wszystko stwarzam myślą, wszystko stwarzam szczerym „chceniem”, albo Intencją.
       Przyjmuję do wiadomości, że to, co mam, jest dokładnie tym, czego pragnę. 
(Nawet jeśli to boli, bo nieopatrznie można stwarzać na własne życzenie również całe pokłady cierpienia).

Idzie się niespiesznie, bo ma się czas i już widać Wawel.
Lubię Wawel.
Ach! Jak tu kolorowo! Hiacynty pachną. 
Jak cudnie wyglądają drzewa magnolii stojące akurat w pełni kwitnienia!

I w tej siedzibie królów, w niepowtarzalnej, bezczasowej chwili Tu i Teraz, następuje prawdziwa fotograficzna uczta: - to się nazywa być jednocześnie w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie.















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz