W
życiu piękne są tylko chwile.....
Czy
to prawda?
Takich
pięknych chwil może być bardzo dużo, jeśli potrafimy je
stworzyć, czyli cieszyć się drobiazgami, a właściwie byle czym.
Chwile
radości są naturalne, ale naturalny jest także smutek.
Czyli
wracamy do klasyki, że powinien być wdech i wydech, bo nie da się
inaczej.
Dlaczego
doświadczamy teraźniejszości?
Ponieważ
wszystkie inne sposoby doświadczania rzeczywistości spowodowałyby
śmierć z głodu.
List
kondolencyjny Alberta Einsteina do rodziny przyjaciela:
Teraz
odszedł on z tego dziwacznego świata, nieco wcześniej ode mnie. To
nie ma znaczenia. Dla nas, wyznawców fizyki, rozróżnienie pomiędzy
przeszłością, teraźniejszością a przyszłością nie jest
niczym innym, jak uparcie podtrzymywaną iluzją.
Gdzie
możemy znaleźć tajemnicę wszechświata?
W
jednej jedynej liczbie!
Następne
cudowne dziecko, Gregory Chaitin, pochodzący z Argentyny, w
wieku również 15 lat, zaczyna publikować artykuły w czasopismach
dotyczących fizyki.
Chaitin
interesuje się na początku teorią liczb, potem algorytmiczną
teorią informacji.
Kluczowym
pomysłem Chaitina było zdefiniowanie miar złożoności
danej liczby, jako długości najkrótszego programu komputerowego w
kodzie binarnym, czyli jako ciągu zer i jedynek, który może
wygenerować tę liczbę.
Gregory
w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku odkrywa liczbę Omega.
Jest
to liczba o nieskończonej ilości cyfr, wśród których nie
istnieje żaden wzorzec.
Niekończąca
się sekwencja zer i jedynek Omegi może zostać wygenerowana
tyko nieskończenie długim programem.
Nie
ma drogi na skróty.
Chaitin
nazywa ją „bardzo niebezpieczną liczbą''.
W
porównaniu z Pi, Omega jest nieskończenie bardziej złożona.
Oprócz
tego, że Omega jest losową, nieskończenie złożoną, i
nieskończenie nieredukowalną liczbą, nieoczekiwanie okazało się,
że jest także w istotny sposób powiązana z ostatecznymi
ograniczeniami komputerów – z tym, co one potrafią, a czego nie
potrafią obliczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz