Wolfram jest przekonany,
że program komputerowy generujący nasz wszechświat jest nie tylko
bardzo prosty, ale także może być jednym z najprostszych programów
zdolnych do wygenerowania wszechświata.
To przekonanie,
to na razie jest tylko akt Wiary przez duże w.
Odkrywca sądzi, że nasz
wszechświat jest jednym z najprostszych wszechświatów, jedynie z
dodanym pojęciem przestrzeni i czasu.
Dlatego warto najpierw
popróbować i sprawdzić proste reguły, bo któraś z nich może
się okazać poszukiwaną regułą.
Jeżeli program generujący
nasz wszechświat jest rzeczywiście jednym z najprostszych, to musi
zawierać bardzo mało treści.
Z tego powodu Wolfram
uważa, że wszechświat nie może być automatem komórkowym, bo z
definicji automat jest określonym zbiorem komórek w przestrzeni. A
wbudowana w program koncepcja przestrzeni, to już dla niego zbyt
dużo.
Uważa, że przestrzeń
wyłoni się z czegoś jeszcze bardziej fundamentalnego, i wyłoni
się wraz ze wszystkimi innymi atrybutami wszechświata w miarę
działania programu.
Wolfram sądzi, że
przestrzeń jest rodzajem sieci punktów, połączonych „węzłami”.
To niesamowite, ale prosta sieć węzłów potrafi naśladować
własności absolutnie każdej wyobrażalnej przestrzeni, czy to
będzie przestrzeń jednowymiarowa, dwuwymiarowa, czy 279 wymiarowa.
Zdaniem Wolframa
przestrzeń nie jest niczym więcej, jak siecią połączonych ze
sobą węzłów.
Wyobraża on sobie
przestrzenną sieć, która zmienia swój stan podobnie, jak automat
komórkowy.
Okazuje się, że wszystko w
naszym wszechświecie może powstać z takiej sieci przestrzennej.
Weźmy na przykład cząstki
materii.
W automacie komórkowym funkcjonującym w regule 110, szybko
pojawiają się zorganizowane struktury, które są trwałe i
zachowują się tak, jakby poruszały się w przestrzeni. Takie samo
zachowanie wykazują elementarne cząstki materii – kwarki,
elektrony i inne cząstki.
W rzeczywistości struktury te są
nieustannie niszczone i natychmiast się regenerują. Podobnie działa
zwykły telewizor.
W automacie z regułą
110 czasami dochodzi także do zderzenia cząstek. W rezultacie tego
zderzenia pojawia się grupa innych cząstek, rozchodząca się z
miejsca zderzenia.
Takie zjawiska obserwują fizycy
w akceleratorach cząstek, na przykład Europejskim Laboratorium
CERN w Genewie.
Podobne zjawiska można
również zaobserwować w sieci przestrzennej, gdzie cząstki są
reprezentowane przez sieć węzłów – trwałe układy połączeń.
Wolfram odkrył,
że regularnie odświeżany układ węzłów może reprezentować
zarówno przestrzeń w której żyjemy, jak i materię, z której
jesteśmy zbudowani.
Przypominają się słowa
Einsteina:
„Rzeczywistość
to jedynie iluzja, aczkolwiek całkiem trwała” .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz