Z miesięcznymi świecami spadkowymi niezupełnie wyszło, miało być osiem, a jest dziewiąta.
To data z 21 stycznia tak pociągnęła.
Nieco inaczej jest na indeksie centralnym, czyli Wigu. Tu są cztery świece do czterech, przedzielone jedną białą.
Porównanie
fal spadkowych na Wigu 20.
Oznaczenia
według Zbyszka.
Na
pierwszym rysunku fala spadkowa A z 2008 roku, i opisane długości
poszczególnych fal.
Jak
wiemy z literatury, fale są do siebie w proporcji, czyli lepiej lub
gorzej, ale działa harmoniczność.
Na
drugim rysunku fala spadkowa C. Według mnie niedokończona.
Świeca
z 21 stycznia może być dnem trójki. Gdyby tak było, przed nami
fala 4.
Daje
się zauważyć niemal równość fal w dniach i całkowita równość
w zakresie punktowym.
Gdyby
ten rysunek miał sens, to ostatnia, trzecia fala spadkowa ( czyli
piąta w C) mogłaby mieć również 540 pkt. liczone od poziomu,
gdzie wypadnie czwórka. Taki wniosek sam się narzuca.
Oczywiście
to tylko przypuszczenie, mogę się przecież mylić.
W
każdym razie liczenie dat zwrotu to ogromna frajda!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz