Czerwiec,
a więc jest jeszcze mało śmieci na szlaku.
Niby
po szlakach chodzą ludzie, wydawało by się, na nieco wyższym
poziomie od przeciętnej.
No
nie wiem, czy tak jest. Bo patrząc na niektóre miejsca w BPN, u
progu lata, to niedobrze się robi. Albo ta polska przeciętność
jest tak żenująco niska?
Jak
rozwiązać ten problem? Od tego są urzędnicy BPN.
Jedno
jest pewne: - nie ma takiego problemu, którego nie można rozwiązać.
Kontrowersyjny pomysł
ze schodami na Tarnicę zrealizowano, a co ze śmieciami?
Oczywiście
„wszyscy” wiedzą, że śmieci się nie zostawia,
zabieramy je ze sobą.
Jednak
rzeczywistość alarmuje. Celowo nie robiłem zdjęć pozostałości
po libacjach w wiatach na szlaku. Pokazywanie takich zdjęć jest
bezcelowe, bo osoby które zawiniły, nie obejrzą tego.
Schody
na Tarnicę wydaje mi się można jakoś przełknąć, choć to ukłon
w stronę tłumów. Tłum ciągnie na szczyt, aby zrobić sobie
zdjęcie obok żelastwa, które tam zaciągnięto. Teraz tu już są
Krupówki, albo Marszałkowska.
Idzie się, i myśli się, bo czas się ma.
Jest
samotność i cisza - potok został daleko w dole, a las się kończy
i śpiew ptaków ucichł.
Dochodzę
do końca szerokiej drogi, gdzie tuż przed wiatą u wejścia na
ścieżkę do Rozsypańca, widzę domek.
Ten domek jest bardzo piękny, ale przyroda z sikami, papierem i
każdą kupą sobie poradzi. Nastąpi naturalny rozkład.
Praktycznie po miesiącu kupa znika. Trochę dłużej znika papier.
Gorzej
jest ze szkłem i tworzywem sztucznym. Te odpady są wieczne.
I
tu nasuwa się taka refleksja: - Szwajcarzy są być może na wyższym
poziomie niż Polacy. Nie rozrzucają butelek, puszek i toreb
foliowych po górach.
Także
nie załatwiają się już na szlaku za byle krzaczkiem.
Takie ubikacje sprawdziły się u nich, więc pomyśleli, że można je zastosować także w innym europejskim kraju.
Ktoś
powiedział kiedyś, że przykład idzie od góry......
Jeśli
tak jest, i za „górę” uznamy obecnych posłów z Pisu,
wybranych demokratycznie przez mniejszą część polskiego narodu,
tylko dlatego, że większość narodu nie zagłosowała, bo nie
miała na kogo, to wniosek nasuwa się smutny. A nawet bardzo smutny.
Ludzie
z obecnych polskich władz usuwają flagi unijne, plując w ten sposób na
rękę, która dawała i daje Polsce ogromną kasę.
To
jest także plucie sobie w talerz. I plucie na tę całkiem dużą
część narodu polskiego, która nie jest za Pisem.
Czyli
polska, pożal się Boże - „góra” daje niepokojący sygnał: -
nie jesteśmy już razem z Europą, wolimy być zaściankiem.
Ta
obecna polska „góra” odznacza się pychą, arogancją,
demagogią, ignorancją. Tak wiele na tej "górze" oświeconych twarzy....
Nie
utożsamiam się z tymi ludźmi.
Co
nie znaczy, że byłem zwolennikiem PO i ich poczynań, że przypomnę
tylko zatkanie dziury w Zusie pieniędzmi właściwie ukradzionymi z
OFE.
Normalny,
zdrowy człowiek, nie garnie się do totalitarnej, bezczelnej władzy
nad innymi.
Nieudolne
rządy PO, przyprawiane aferami, spowodowały zniechęcenie
społeczeństwa i utorowały drogę do władzy osobnikowi, który nie
ponosi odpowiedzialności, a trzyma w ręku sznurki umocowane do
licznych kukiełek.
Przypominają
się słowa Osho: - Wolność jest dobrem najwyższym, a
wrogami wolności w każdym państwie, byli zawsze politycy i
kapłani. To są odwieczne dwie nacje chorujące na władzę.
Te
dwie nacje są ze sobą w symbiozie i żerują na społeczeństwie.
Jeden
ekonomiczny przykład.
Benzynę
robi się z ropy. Cena benzyny zależy od ceny ropy i wartości
USD/PLN.
W
wielkim skrócie: - Ropa kosztowała nie tak dawno 110 $ za baryłkę.
Wtedy benzyna w Polsce kosztowała 5 zł. Za dolara płacono wtedy
3,50 zł.
Dziś
cena baryłki ropy to 30 $, za dolara płacimy dziś 4,0 zł, a
benzyna 95 kosztuje 4 zł 20 gr.
Oczywiście
wiemy, że cena benzyny, to w 58% rozmaite podatki, czyli daniny.
Jednak to nie zmienia faktu, że Polacy są bezczelnie wysysani.
Jak
to wygląda na wizji, w tym obecnym zamieszaniu?
Reporterka
pyta jakiegoś kierowcę - czy cieszy się pan, że benzyna staniała
o pięć groszy na litrze?
O
tak! Bardzo się cieszę i mam cichą nadzieję, że może stanieje
jeszcze o następne dwa grosze, a może i o pięć?.....
I
jeden kościelny przykład.
volverener
8 godzin temu
Oceniono 171 razy 117
Święte słowa, Panie Biskupie. Tyle że za późno, po fakcie. Całe swoje długie życie spędził Pan w zakłamaniu, otoczony seksualnymi dewiantami paradującymi w sukienkach i kolorowych szatach, zwących się eminencjami, kardynałami, ekscelencjami itp itd. Na starość, gdy wypaliły się żądze, gdy dobra materialne straciły swój blask a każdy dzień prędko zbliża do Domu Pana (:)) odezwało się sumienie. Ale zakłamanie pozostało. Bo to wszystko co się teraz wyprawia w Polsce ma swoje źródło w pałacach biskupich, a PiS to partia kościelna właśnie. Kaczyński, Duda, Szydło, Macierewicz i całe to prawe towarzystwo to tylko kukły, marionetki wykonujące karnie rozkazy z Episkopatu płynące. I o tym Pan milczy. Kościołowi Katolickiemu w Polsce zawsze było po drodze z ludem ciemnym, ogłupionym, niepiśmiennym i ze słabym państwem. Dlatego rozwala teraz nasze państwo, bo liczy na to, że ucichną skandale seksualne, oszustwa w komisji majątkowej, że więcej dostaną z budżetu, że skłócony wewnętrznie naród po prostu zapomni, zagoniony do ciężkiej pracy i pozbawiony wolnych mediów. Stąd uderzenie w TK, chęć zmiany Konstytucji, ustawy zmierzające do zalegalizowania inwigilacji każdego obywatela, zastraszanie nauczycieli, urzędników, ograniczanie oświaty. I o tym Pan powinien mówić, jeśli chce Pan swe winy odkupić choć w części. Ale nie liczę na to.
Zbysiu daj spokój polityce oni jak zwykle walczą o stołki i wyręczają się ludem szczując jednych na drugich. Przykład ten komisarz unijny z Luksemburga oskarża nas o tk a u siebie w kraju likwiduje tk.nam mówią o embargu do rosji a sami wysyłają po cichu mięso. i tak dalej. Mają nas gdzieś wszystkie partie jakie są utracili stołki i wielki krzyk nie mam sympatii do pismaków i mediów zarabiających od 30 tyś do 80 tyś miesięcznie i im się krzywda dzieje. pozdrawiam człowiek nie podpuszczany przez żadne elity
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis :)
OdpowiedzUsuń