piątek, 2 grudnia 2011

Brytyjczycy według Osho


Wszystkie religie świata, które od stuleci panują nad ludźmi, są przeciwne życiu. Wszystkie znajdują powody, by potępiać życie. Hinduizm, jainizm, buddyzm, chórem powtarzają ci, że cierpisz, jesteś godny pożałowania i nie wydobędziesz się z tego, bo odbywasz karę za złe uczynki z przeszłości. Cierp i oczekuj na nagrodę w przyszłym życiu. Cóż za dziwaczne rozumowanie! Całe nasze wychowanie zmierza ku odrzuceniu przyjemności, jest przeciwne radości. Wszystkie religie mówią, że miłość, to coś zwierzęcego. A przecież miłość, to uczucie cechujące wyłącznie ludzi. Zwierzęta mogą uprawiać seks, ale nie widać w tych aktach radości. Zwierzęta zachowują się całkiem jak Brytyjczycy – takie smutasy, jakby robiły coś strasznie przykrego. Zwierzęta nie znają miłości i miliony ludzi też nie znają miłości. Chrześcijaństwo mówi, że ludzie rodzą się w grzechu, bo Adam i Ewa sprzeciwili się Bogu. Nie uwierzycie jak długo mogą przetrwać pewne wyobrażenia. Nawet jeśli Adam i Ewa rzeczywiście byli nieposłuszni Bogu, nie rozumiem jaki to ma związek z tobą lub ze mną. Poza tym nieposłuszeństwo niekoniecznie musi być grzechem. Czasem jest czymś bardzo szlachetnym. Jednak wszystkie kultury wymagają posłuszeństwa. A ono jest tym samym, co niewolnictwo. Adam i Ewa zjedli owoc z drzewa wiadomości. Czy mądrość jest grzechem? Czy niewiedza jest cnotą? Bóg nie pozwolił im jeść owoców z dwóch drzew: drzewa wiadomości dobrego i złego oraz drzewa wiecznego życia. Wiedza to nic złego, podobnie jak pragnienie wiecznego życia, są to całkowicie naturalne rzeczy. Jeśli ktoś ich odmawia, żle robi i nieposłuszeństwo wobec niego jest całkiem na miejscu. Adam i Ewa byli pierwszymi rewolucjonistami świata, pierwszymi istotami ludzkimi obdarzonymi godnością. Poprzez swoje nieposłuszeństwo umożliwili zaistnienie całej cywilizacji. Gdyby nie sprzeciwili się Bogu, dalej biegalibyśmy na golasa po raju, żując trawę, bo nawet gumy do żucia by nie było....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz