Albo względność czasu, czyli
rzeczy dziejące się migiem.
W
swojej książce Matemagical Themas – Douglas Hofstandter
opisuje, jak w latach czterdziestych XX wieku dziesięcioosobowy
zespół Nicholasa Fattu mozolił się przez dziesięć
miesięcy, aby rozwiązać skomplikowany problem matematyczny.
I
tu właśnie pojawia się termin „względność czasu”, bowiem z jednej
strony dziesięć miesięcy obliczeń wydaje się okresem długim,
natomiast jest to mgnienie wobec Skali Wieczności.
Niektórzy
z Czytelników oglądali film o Alanie Thuringu i jego
maszynie, która pomogła pokonać nazistów.
Thuring
oparł się na pracach polskich matematyków starających się przed
wojną rozpracować niemiecką maszynę szyfrującą „Enigma”.
Wielomiesięczna
żmudna praca, pod kierunkiem człowieka, który wierzył w siebie.
Wierzył, jednak nie ominęły go kilkakrotne zwątpienia w to, co
robi. A końcowy sukces jest nietypowy, bo rzecz była tajna przez
następne 50 lat.
Alan Thuring - geniusz.
Geniusze często są nietypowi, dlatego nietypowy sukces.
Od
sukcesu zespołu Fattu minęło
dwadzieścia lat i teraz
kierownik zespołu samodzielnie spróbował rozwiązać problem
posługując się wynalazkiem Alana Thuringa.
Zadanie
wykonał w 20 minut dzięki komputerowi wielkości pokoju ( w
tym czasie odkrył także błędy w swoich pierwotnych obliczeniach).
Dzisiaj
rozwiązanie można uzyskać jeszcze dokładniej i szybciej, bo w
mniej niż jedną sekundę, przy pomocy zwykłego laptopa.
Co
jednak dokładnie dzieje się w takiej sekundzie?
Co
byśmy odkryli, zwalniając czas tak, by podglądać wydarzenia,
które dzieją się niemal natychmiast?
Jesteśmy
w stanie widzieć obrazy zmieniające się w tempie dziesięciu na
sekundę.
Podobnie jest z naszym zmysłem słuchu.
Ale
wystarczy lekko przyspieszyć film lub melodię i dzieje się coś
dziwnego – nasz mózg łączy doznania, tworząc amalgamat, nowe
doświadczenie, inne niż suma jego części składowych.
W
ciągu jednej dziesiątej sekundy koliber machnie skrzydełkami 7
razy, co nasze uszy odbiorą jako szum, stąd angielska nazwa kolibra
– hummingbird – szumiący ptaszek.
W
ciągu jednej dziesiątej sekundy struna zadrży 44 razy a nasze ucho
usłyszy dźwięk A (czterdziesty dziewiąty klawisz fortepianu)
Wszystko
mija, zmieniają się pory roku. Bieszczady, góra 686.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz