poniedziałek, 21 stycznia 2019

Wszystko się zmienia

Albo względność czasu, czyli rzeczy dziejące się migiem.

W swojej książce Matemagical Themas – Douglas Hofstandter opisuje, jak w latach czterdziestych XX wieku dziesięcioosobowy zespół Nicholasa Fattu mozolił się przez dziesięć miesięcy, aby rozwiązać skomplikowany problem matematyczny.
        I tu właśnie pojawia się termin „względność czasu”, bowiem z jednej strony dziesięć miesięcy obliczeń wydaje się okresem długim, natomiast jest to mgnienie wobec Skali Wieczności.
Niektórzy z Czytelników oglądali film o Alanie Thuringu i jego maszynie, która pomogła pokonać nazistów.
    Thuring oparł się na pracach polskich matematyków starających się przed wojną rozpracować niemiecką maszynę szyfrującą „Enigma”.
Wielomiesięczna żmudna praca, pod kierunkiem człowieka, który wierzył w siebie. Wierzył, jednak nie ominęły go kilkakrotne zwątpienia w to, co robi. A końcowy sukces jest nietypowy, bo rzecz była tajna przez następne 50 lat.
Alan Thuring - geniusz. 
Geniusze często są nietypowi, dlatego nietypowy sukces.

Od sukcesu zespołu Fattu minęło dwadzieścia lat i teraz kierownik zespołu samodzielnie spróbował rozwiązać problem posługując się wynalazkiem Alana Thuringa.
     Zadanie wykonał w 20 minut dzięki komputerowi wielkości pokoju ( w tym czasie odkrył także błędy w swoich pierwotnych obliczeniach).
Dzisiaj rozwiązanie można uzyskać jeszcze dokładniej i szybciej, bo w mniej niż jedną sekundę, przy pomocy zwykłego laptopa.

Co jednak dokładnie dzieje się w takiej sekundzie?
Co byśmy odkryli, zwalniając czas tak, by podglądać wydarzenia, które dzieją się niemal natychmiast?

Jesteśmy w stanie widzieć obrazy zmieniające się w tempie dziesięciu na sekundę. 
Podobnie jest z naszym zmysłem słuchu.
Ale wystarczy lekko przyspieszyć film lub melodię i dzieje się coś dziwnego – nasz mózg łączy doznania, tworząc amalgamat, nowe doświadczenie, inne niż suma jego części składowych.
 
W ciągu jednej dziesiątej sekundy koliber machnie skrzydełkami 7 razy, co nasze uszy odbiorą jako szum, stąd angielska nazwa kolibra – hummingbirdszumiący ptaszek.
W ciągu jednej dziesiątej sekundy struna zadrży 44 razy a nasze ucho usłyszy dźwięk A (czterdziesty dziewiąty klawisz fortepianu)

Wszystko mija, zmieniają się pory roku. Bieszczady, góra 686.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz