Modlitwa
Indian Lakota na przygotowanie Wielkiego Przejścia.
Jeśli
zatrzymamy się na tym, co powierzchowne, na świecie pozorów, nie
starając się ich przekroczyć, śmierć może wydawać się
przerażająca.
Oswajaj śmierć w każdym dniu życia, gdyż
powiedzieć życiu tak, oznacza także tak dla śmierci.
Kiedy
spojrzymy na śmierć wewnętrznym widzeniem, stanie się ona
przejściem, metamorfozą, duchowym przepoczwarzeniem, pozwalającym
wejść w świat jaśniejący światłością.
Doszedłszy
do kresu życia, przeżytego w całej pełni i świętowanego, będę
mógł po raz ostatni:
Podziwiać
kwiat, który ufnie się otwiera
na
czuły pocałunek słońca.
Zadrżeć
pod łagodną pieszczotą wiatru
muskającego
skórę
Kąpać
się w krystalicznie czystej wodzie
zimnego
górskiego potoku,
Zanurkować
w oczyszczającej wodzie
głębokiego
jeziora.....
Napotkać
zdziwione spojrzenie lisa
uosobienia
sprytu
Zobaczyć
z bliska pasącego się jelenia z Wirginii
żywego
symbolu wolności
Pójść
na przechadzkę do lasu,
gdzie
w doskonałej harmonii
współzamieszkują
maleńkie kwiatuszki
i
majestatyczne drzewa
w
tajemniczej symbiozie,
mającej
nieskończenie wiele wymiarów...
Zadrżeć
ze szczęścia wobec łagodnej
i
czystej miłości
Upoić
się oszałamiającą wonią leśnego dywanu
i
krzepiącym zapachem ogniska
Poczuć
tajemniczą energię, objawiającą się
we
wzrastaniu roślin i drzew.
Zawibrować
w nastrojowym świetle księżyca
Dać
się zaskoczyć mądrością dziecka
Odetchnąć
słodkim i upajającym
zapachem
dzikiej róży
Wsłuchać
się w tajemniczą symfonię
śpiewu
ziemi,
wznoszącą
się w wonnym
i
ożywczym zapachu
nagrzanej
słońcem łąki
Chodzić
w czystości pierwszego śniegu
i
tańczyć razem z milionami puszystych
nieskalanie
białych płatków,
stworzonych
jako doskonałe sześcioboki
Włożyć
najpiękniejszy strój obrzędowy
i
w uroczystym nastroju
kontemplować
wschód słońca
wśród
traw perlących się od
kropel
rosy
Usnąć
w ognistych barwach zachodu słońca,
dziękując
Stwórcy za jego dobroć
I
cudem myśli ulecieć z ostatnim
jesiennym
kluczem dzikich gęsi,
aby
powrócić do Wielkiej Tajemnicy
Wielka
Tajemnica Indian Lakota
Dzisiaj
się narodziłem w piękniejszym świecie, jaśniejącym światłem i
wypełnionym Miłością.
Tak,
jak róża więdnie, muszę opuścić swoje ciało, aby napoić duszę
ze źródła Życia.
W
dłoniach Stwórcy, przez całą wieczność, będę odtąd żył w
głębokim pokoju.
Dziękuję,
że tak wiele mi dałeś na ziemi, wchodzę w Wielką Tajemnicę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz