Wola Michowa. Kiedyś miasteczko z dwoma tysiącami mieszkańców.
Po akcji Wisła powiało tu pustką.
Po zachodniej stronie szosy Komańcza - Cisna, w opisywanej chwili, mieszka jedna osoba - autor.
Po stronie wschodniej być może osób trzydzieści.
Bieszczady są piękne o każdej porze roku, jednak zima w takim terenie, kiedy polegasz tylko na własnych nogach, nie jest okresem łatwym.
Po akcji Wisła powiało tu pustką.
Po zachodniej stronie szosy Komańcza - Cisna, w opisywanej chwili, mieszka jedna osoba - autor.
Po stronie wschodniej być może osób trzydzieści.
Bieszczady są piękne o każdej porze roku, jednak zima w takim terenie, kiedy polegasz tylko na własnych nogach, nie jest okresem łatwym.
Strumień blisko - tylko 200 metrów.
Nieco dalej jest z Woli Michowej do sklepu w Smolniku nad Osławą.
Właśnie tam idę.
Nieco dalej jest z Woli Michowej do sklepu w Smolniku nad Osławą.
Właśnie tam idę.
Do Smolnika będzie jakieś 6 kilometrów, bo chodzę skrótem, czyli na przełaj.
Jest też drugi sklep, w Nowym Łupkowie, do niego osiem kilometrów.
Pogoda piękna, rano było minus 15 - gdy wyruszam jest tylko minus siedem.
Pogoda piękna, rano było minus 15 - gdy wyruszam jest tylko minus siedem.
Pomiędzy
tymi jesionami wyniosłymi, które widać na zdjęciu, stała cerkiew
pod wezwaniem św. Mikołaja.
Murowana duża cerkiew.
Murowana duża cerkiew.
Jak
opowiadał Staszek First, cerkiew jeszcze w 1956 roku miała
blaszany dach.
Co
z tego, jeśli dyrektywa z Warszawy brzmiała: - zacierać
ślady osadnictwa Łemków. I Ukraińców.
I
Wojsko Polskie cerkiew wysadziło w powietrze, a gruz poszedł
na budowaną właśnie drogę.
W
1956 roku minęło akurat dziesięć lat od innego czynu Wojska Polskiego – wysadzenia w powietrze
razem z rannymi i obrońcami, powstańczego szpitala kurenia Rena na Krąglicy.
Od tygodnia nie otwierałem ust do żywego człowieka, przy okazji zakupów pogadam z prawdziwą przyjemnością z panią sklepową.
Pani
mieszka w Mikowie i zna wszystkie lokalne wydarzenia od
Komańczy po Cisną, a ja przecież zaliczam się już
do tutejszych i to mnie interesuje.
Nie
oglądam przecież telewizji ( co za fantastyczny relaks!) - w chałupie nie ma prądu (bowiem).
Dlatego chodzi się spać z kurami, a wstaje o świcie.
Dlatego chodzi się spać z kurami, a wstaje o świcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz