środa, 9 stycznia 2019

Horyzont Zdarzeń

Wybieram zdjęcia do wpisu o niedźwiedziu i piszę, że na jednym z nich, na horyzoncie widać charakterystyczne siodło Tarnicy.
        Pada magiczne słowo horyzont.
I już mam temat na dzisiejszy post: - Horyzont Zdarzeń - ciekawa sprawa z astronomii związana z niecodzienną podróżą, bo aż do Krańca Czasu.


Zamiast przyspieszenia, czynnikiem umożliwiającym podróże w czasie, może być także grawitacja.
Ta sama grawitacja, która działając na inwestorów staje się nieświadomą przyczyną pojawiania się cykli finansowych.

Grawitacja spowalnia upływ czasu, podobnie jak każdy twój ruch względem innych obiektów ustanawia osobistą strefę czasu.
Im grawitacja jest silniejsza, na przykład w pobliżu Czarnej Dziury, tym wyraźniejszy jest efekt spowolnienia czasu.

Zegary na powierzchni Ziemi tracą około jednej mikrosekundy na każde 300 lat.
Na powierzchni gwiazdy neutronowej czas biegnie o połowę wolniej.
Przysiądź na Horyzoncie Zdarzeń Czarnej Dziury, a czas dla ciebie zamarznie. 


Zatrzyma się.

Stanie.




Zniknie.



Tak się dzieje, gdy grawitacja wzrasta do nieskończoności – wtedy tempo upływu czasu także zwalnia w kierunku nieskończoności.
Jednak Krawędź Czarnej Dziury nie jest spokojnym miejscem - na tej Krawędzi grawitacja z ogromną siłą wciąga – wsysa wszystko!
Nawet światło.

Azaliż wpadnięcie do środka Niewielkiej Czarnej Dziury to śmierć fizyczna, jednak nie natychmiastowa.
     Zanim by to nastąpiło, zobaczyłbyś nie tylko swoje życie (tak się dzieje na przykład tuż przed utonięciem) lecz także życie wszystkich innych istot!

Gdybyś jednak wpadł do Olbrzymiej Czarnej Dziury, na przykład o masie kilku milionów Słońc, przez Horyzont Zdarzeń przedostałbyś się nietknięty, ponieważ siły pływowe zaczęłyby rosnąć silnie dopiero w pobliżu Osobliwości w centrum.
      W miejscu, z którego nie ma już odwrotu, efekt dylatacji byłby nieskończony.

Z tego miejsca mógłbyś obserwować, jak gwiazdy rodzą się i umierają, a galaktyki ewoluują w swoim kosmicznym tańcu.
Byłby to wspaniały widok – cała przyszłość w jednej filmowej sekwencji!

Oto galaktyka spiralna M 101
Tu mgławica Ameryka Północna (NGC 7000) w konstelacji Łabędzia
Mgławica pierścieniowa M 57

Co stałoby się potem?
Potem zniknąłbyś z naszego Wszechświata i naszego czasu i znalazłbyś się „Na wycieczce poza Krańcem Czasu bez biletu powrotnego”.

A co by się stało po wpadnięciu do Czarnej Dziury średniej wielkości?

To akurat obliczyła Deborah Friedman z Harward University: - wystarczy założyć kamizelkę ratunkową o masie 12 biliardów ton.
         Pole grawitacyjne takiej kamizelki będzie na tyle silne, że zrównoważy działanie sił pływowych na twoje ciało w momencie przejścia przez Horyzont Zdarzeń.
Dzięki kamizelce będziesz mógł o jedną dziesiątą sekundy dłużej podziwiać widoki, zanim owa wraz z tobą zostanie rozerwana na atomy.

Podróż w przyszłość byłaby oczywiście niezmiernie kosztowna – im bliżej do szybkości c, tym więcej energii potrzeba do kontynuacji przyspieszenia.
Bowiem im szybciej się poruszasz, tym bardziej rośnie twoja masa. 

Podróż w przyszłość nie jest więc niestety dobrym sposobem na odchudzanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz