Wybieram zdjęcia do wpisu o niedźwiedziu i piszę, że na jednym z nich, na horyzoncie widać charakterystyczne siodło
Tarnicy.
Pada
magiczne słowo horyzont.
I już mam temat na dzisiejszy post: - Horyzont Zdarzeń - ciekawa sprawa z astronomii związana z niecodzienną podróżą, bo aż do Krańca Czasu.
Zamiast
przyspieszenia, czynnikiem umożliwiającym podróże w czasie, może
być także grawitacja.
Ta
sama grawitacja, która działając na inwestorów staje się
nieświadomą przyczyną pojawiania się cykli finansowych.
Grawitacja
spowalnia upływ czasu, podobnie jak każdy twój ruch względem
innych obiektów ustanawia osobistą strefę czasu.
Im
grawitacja jest silniejsza, na przykład w pobliżu Czarnej
Dziury, tym wyraźniejszy jest efekt spowolnienia
czasu.
Zegary
na powierzchni Ziemi tracą około jednej mikrosekundy na każde 300
lat.
Na
powierzchni gwiazdy neutronowej czas biegnie o połowę wolniej.
Przysiądź
na Horyzoncie Zdarzeń Czarnej Dziury, a czas dla
ciebie zamarznie.
Zatrzyma
się.
Stanie.
Zniknie.
Tak
się dzieje, gdy grawitacja wzrasta do nieskończoności – wtedy
tempo upływu czasu także zwalnia w kierunku nieskończoności.
Jednak
Krawędź Czarnej Dziury nie jest spokojnym miejscem -
na tej Krawędzi grawitacja z ogromną siłą wciąga –
wsysa wszystko!
Nawet
światło.
Azaliż wpadnięcie do środka Niewielkiej Czarnej Dziury to
śmierć fizyczna, jednak nie natychmiastowa.
Zanim
by to nastąpiło, zobaczyłbyś nie tylko swoje życie (tak się
dzieje na przykład tuż przed utonięciem) lecz także życie
wszystkich innych istot!
Gdybyś
jednak wpadł do Olbrzymiej Czarnej Dziury, na przykład
o masie kilku milionów Słońc, przez Horyzont Zdarzeń
przedostałbyś się nietknięty, ponieważ siły pływowe zaczęłyby
rosnąć silnie dopiero w pobliżu Osobliwości w
centrum.
W
miejscu, z którego nie ma już odwrotu, efekt dylatacji byłby
nieskończony.
Z tego miejsca mógłbyś obserwować, jak gwiazdy rodzą się i umierają, a galaktyki ewoluują w swoim kosmicznym tańcu.
Byłby
to wspaniały widok – cała przyszłość w jednej filmowej
sekwencji!
Oto galaktyka spiralna M 101
Tu mgławica Ameryka Północna (NGC 7000) w konstelacji Łabędzia
Mgławica pierścieniowa M 57
Oto galaktyka spiralna M 101
Tu mgławica Ameryka Północna (NGC 7000) w konstelacji Łabędzia
Mgławica pierścieniowa M 57
Co
stałoby się potem?
Potem
zniknąłbyś z naszego Wszechświata i naszego czasu i
znalazłbyś się „Na wycieczce poza Krańcem Czasu bez biletu
powrotnego”.
A
co by się stało po wpadnięciu do Czarnej Dziury
średniej wielkości?
To
akurat obliczyła Deborah Friedman z Harward University: -
wystarczy założyć kamizelkę ratunkową o masie 12 biliardów ton.
Pole
grawitacyjne takiej kamizelki będzie na tyle silne, że zrównoważy
działanie sił pływowych na twoje ciało w momencie przejścia
przez Horyzont Zdarzeń.
Dzięki
kamizelce będziesz mógł o jedną dziesiątą sekundy dłużej
podziwiać widoki, zanim owa wraz z tobą zostanie rozerwana na
atomy.
Podróż
w przyszłość byłaby oczywiście niezmiernie kosztowna – im
bliżej do szybkości c, tym więcej energii potrzeba do
kontynuacji przyspieszenia.
Bowiem im
szybciej się poruszasz, tym bardziej rośnie twoja masa. Podróż w przyszłość nie jest więc niestety dobrym sposobem na odchudzanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz