wtorek, 10 kwietnia 2018

Bieszczadzka noc

Piątek 2 września
Nadchodzi ostania noc przed wyruszeniem z Kołyby. Jakoś zawsze to coś ostanie, pożegnalne, nabiera cech szczególnych.




Czas staje się uroczysty, wydłużony, a wszystko wokół zamienia się w Wielką Świątynię.

Rano dokończę jeszcze kawałek chodnika przed drzwiami. Fotografuję zrobione schody no i tę magiczną bieszczadzką noc.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz